Rosyjskie media podzielone ws. Ukrainy
Rosyjski dziennik "Moscow Times" krytykuje w środowym komentarzu politykę prezydenta Rosji Władimira Putina wobec ukraińskich wyborów prezydenckich i jego poparcie dla premiera Ukrainy Wiktora Janukowycza.
"Głośne poparcie Władimira Putina dla Wiktora Janukowycza w czasie ukraińskiej kampanii przedwyborczej było ryzykowne i, jak widać, niezbyt mądre" - pisze gazeta w komentarzu redakcyjnym w czasie, gdy na ulicach Kijowa trzeci dzień trwa wielki wiec opozycji.
Opozycja uważa, że Janukowycz wygrał niedzielne wybory prezydenckie tylko dzięki fałszerstwu. Za prawdziwego zwycięzcę uznaje swojego lidera Wiktora Juszczenkę, który we wtorek samozwańczo ogłosił się prezydentem.
"Moscow Times" oskarża Putina, że popierając Janukowycza i fałszerstwo wyborcze, próbował celowo doprowadzić do izolacji Ukrainy i uzależnić ją od Rosji, tak jak uzależniona jest Białoruś Aleksandra Łukaszenki.
"Składając gratulacje Janukowyczowi, w czasie gdy cały świat potępiał głosowanie, Putin pokazał prawdziwe intencje. Chce ukraińskiego Łukaszenki, odciętego od Zachodu i przypisanego do swojego jedynego sojusznika" - pisze dziennik.
Dziennik konkluduje, że próba narzucenia Ukrainie prezydenta nie powiodła się. "Ukraina zasługuje na więcej niż wrzucanie głosów do urn, takiego jak w niektórych rosyjskich regionach, gdzie nie ma alternatywy dla kandydata Kremla i gdzie wynik jest z góry znany" - komentuje "Moscow Times".
Również inne rosyjskie gazety komentują ukraińskie wybory i ich następstwa. Liberalne "Nowyje Izwiestija" nazywają wybory "skandalicznymi", zaś "Niezawisimaja Gazieta" powołuje się na jednego z ukraińskich deputowanych, który oceania "każdy krok Putina" dotyczący Ukrainy jako "komplikujący na lata" stosunki Moskwa-Kijów.
Na tym tle wyróżniają się komentarze rządowej "Rossijskiej Gaziety". Dziennik, który przed wyborami - podobnie jak inne państwowe media rosyjskie - bardzo ostro atakował Juszczenkę, teraz nie zmienia tonu.
"Komisja wyborcza opublikowała rezultaty wyborów, fatalne dla ukraińskiej opozycji", zaprzysiężenie się samemu na prezydenta "nie przystoi poważnemu politykowi", "prowokacjom (Juszczenki) poddały się rady miejskie na Zachodniej Ukrainy" - to cytaty z artykułu w "RG".
Przed wyborami Moskwa otwarcie popierała Wiktora Janukowycza, przysyłając mu do pomocy sztab socjotechników i - ustami prezydenta Putina - wielokrotnie chwaląc osiągnięcia premiera.
Jakub Kumoch