ŚwiatRosyjskie koło ratunkowe dla Korei Północnej. Internet

Rosyjskie koło ratunkowe dla Korei Północnej. Internet

Rosyjskie koło ratunkowe dla Korei Północnej. Internet
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | HOW HWEE YOUNG
Oskar Górzyński
06.10.2017 15:58, aktualizacja: 06.10.2017 16:10

W czasie gdy północnokoreańska sieć znajduje się pod naporem amerykańskich hakerów, na pomoc Koreańczykom przyszedł rosyjski gigant internetowy.

W sobotę "Washington Post" informował o trwającym amerykańskim cyberataku na północnokoreańskich hakerów. Celem ataku typu DDoS miało być przeciążenie i sparaliżowanie koreańskiego internetu. Jak się okazało, już dzień później Korea Północna otrzymała pomoc, która znacznie utrudni podobne ataki USA w przyszłości. Przyszła ona ze strony rosyjskiego dostawcy internetu TransTeleKom, który udostępnił swoją infrastrukturę dla północnokoreańskiej sieci.

Jak podał portal 38North.org, do tej pory Korea Północna musiała polegać na połączeniu z Chinami, przez co sieć - mimo że nie jest tam powszechnie używana - była zawodna, wolna i podatna na ataki. Połączenie z rosyjską siecią znacznie poprawi tę sytuację.

Choć dostęp do internetu w Korei Północnej jest bardzo ograniczony - używać mogą go jedynie elity, cudzoziemcy i studenci oraz pracownicy naukowi na uczelniach - ma on dla reżimu duże znaczenie. Internet jest bowiem bronią dla północnokoreańskich wojskowych hakerów, których podejrzewa się o udział w jednych z najgłośniejszych cyberataków, m.in. tym z użyciem wirusa "WannaCry", który sparaliżował komputery w 150 krajach świata.

Internet nie jest jedynym polem, na którym - w obliczu coraz ostrzejszych sankcji - kwitnie współpraca Pjongjangu z Moskwą. W czasie, kiedy Chiny zaczęły ograniczać dostawy kluczowych surowców dla reżimu, ich miejsce stopniowo zaczęła korzystać Rosja, która potajemnie zwiększyła eksport ropy naftowej i gazu dla Korei Północnej. Jak mówią związani z Kremlem eksperci, Rosji chodzi o to, by zapewnić przetrwanie reżimu Kim Dzong Una.

- Kreml naprawdę uważa, że władze Korei Północnej powinny otrzymać dodatkowe zapewnienia, że Stany Zjednoczone nie planują zmiany reżimu - powiedział agencji Reuters Andriej Kortunow z Rosyjskiej Rady Spraw Międzynarodowych, ośrodka związanego z rosyjskim MSZ.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (169)
Zobacz także