Rosyjski duchowny radzi wiernym na wypadek wojny nuklearnej. "Duchowa mobilizacja"
Duchowni Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego idą w ślady patriarchy Cyryla i wygłaszają coraz bardziej absurdalne kazania, w których jasno opowiadają się za kontynuacją wojny z Ukrainą. Do sieci trafiło właśnie nagranie na którym jeden z nich w trakcie nabożeństwa udzielił wiernym specyficznej rady dotyczącej "wojny nuklearnej".
Duchowny nawiązał do trwającej w Rosji mobilizacji. Następnie wezwał wiernych Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, aby w obliczu wojny dokonali również "duchowej mobilizacji".
W tym kontekście pop wspomniał o broni atomowej, której użyciem regularnie grożą władze na Kremlu. - Jeżeli wybuchnie wojna nuklearna, trzeba być bliżej epicentrum, żeby wszystko szybciej się skończyło - oświadczył zwracając się do wiernych.
Stwierdził też, że tym, którzy krytykują działania Rosji w Ukrainie, powinno "zamknąć się usta".
Patriarcha Cyryl popiera wojnę. Skandaliczne słowa
Od początku wojny w Ukrainie Rosyjski Kościół Prawosławny wspiera zbrodnicze działania Kremla. Słowa poparcia wielokrotnie wyrażał sam patriarcha Cyryl.
W jednym ze swoich ostatnich kazań na ten temat - wygłoszonym pod koniec września - duchowny przekonywał, że śmierć w mundurze to zaszczyt, a jednocześnie gwarancja odpuszczenia grzechów.
- Jeśli ktoś umiera podczas pełnienia służby wojskowej, (…) to poświęca się dla innych. Dlatego wierzymy, że ta ofiara zmywa wszystkie grzechy popełnione przez człowieka - mówił w ostatnim kazaniu patriarcha Cyryl.
Skutkiem takiem postawy jest sprzeciw wobec zwierzchnictwa Moskwy w kolejnych krajach. W maju Ukraińska Cerkiew Prawosławna ogłosiła "pełną samodzielność i niezależność" od Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. We wrześniu podobną decyzję podjął Łotewski Kościół Prawosławny.
Zobacz też: tankowce z rosyjską ropą omijają sankcje. Grecy pokazali dowód na morzu
Źródło: NEXTA