Rosyjska ofensywa napiera. Ukraina nadal kontroluje 60 proc. Wołczańska w obwodzie charkowskim

Zastępca szefa władz obwodowych Charkowa, Roman Semenucha powiedział w poniedziałek w ukraińskiej telewizji państwowej, że mimo nieustającej rosyjskiej ofensywy udaje się bronić przed wrogiem większą część przygranicznego miasta Wołczańsk. Ataki Rosjan jednak nie ustają i w każdej chwili sytuacja może ulec zmianie.

Po ataku wojsk rosyjskich na przedmieściach Charkowa
Po ataku wojsk rosyjskich na przedmieściach Charkowa
Źródło zdjęć: © PAP | Mykola Kalyeniak

20.05.2024 | aktual.: 20.05.2024 20:50

Rosja toczy na froncie walki z Ukrainą w przygranicznym obszarze w pobliżu Charkowa. Szczególnie intensywne koncentrują się w okolicach miasta Wołczańsk.

- Około 60 proc. miasta jest kontrolowane przez ukraińskie siły, ale to oznacza, że ataki nie ustają" - powiedział w poniedziałek Roman Semenucha, podkreślając, że wróg nieustannie naciera, próbując wyprzeć ukraińskich żołnierzy miasta. Obrońcom wciąż udaje się stawiać opór.

Armia ukraińska zaciekle broni Wowczańska w obwodzie charkowskim. Przejrzeli cel Rosjan

Jak podaje PAP, sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował w najnowszym raporcie o układzie sił w obwodzie charkowskim. Według tych doniesień Ukraińcom wciąż udaje się bronić przed zmasowanymi atakami armii Putina.

"Ukraińskie Siły Obrony odparły atak wroga w kierunku wsi Starycia. Sytuacja jest pod kontrolą. Ponadto nasze jednostki podjęły działania w celu wzmocnienia linii obronnych i pozycji w niektórych obszarach. W sektorze Kupiańska nasi obrońcy z powodzeniem odparli atak wroga w kierunku Syńkiwki. Tu też sytuacja jest pod kontrolą" - podaje komunikat sztabu na Telegramie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wcześniej szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji Andrij Kowalenko podał, że Wołczańsk jest systematycznie niszczony, a Rosjanie zrównują miasto z ziemią za pomocą kierowanych bomb lotniczych. Napięta sytuacja na tym obszarze notowana jest od 10 maja.

Obwód charkowski znajduje się w sąsiedztwie obwodu biełgorodzkiego w Rosji. Siły rosyjskie zamierzają - jak przypuszczają wojskowi ukraińscy - stworzyć na tym obszarze 10-kilometrową strefę buforową, przez co Charków znalazłby się w zasięgu rosyjskiej artylerii lufowej. Poza zasięgiem wojsk ukraińskich znalazłyby się rosyjskie centra logistyczne.

O Wołczańsku było ostatnio głośno. To tam Rosjanie dokonują brutalnych mordów na ludności cywilnej. "W krótkich przerwach między uderzeniami bomb lotniczych słychać świst artylerii i bzyczenie dronów. Rosjanie wkroczyli na obrzeża Wołczańska i zaczęli od terroru miejscowej ludności. W mieście - egzekucje i porwania. W ukraińskich okopach – wściekłość" - pisze o Wołczańsku Tatiana Kolesnychenko.

Wowczańsk już raz był okupowany przez Rosję. Miasto zostało zajęte w pierwszy dzień inwazji 24 lutego 2022 roku, a następnie wyzwolone podczas ofensywy jesienią tego samego roku.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainiecharkówobwód charkowski
Wybrane dla Ciebie