Rosyjska inwazja. Zełenski wskazał, czego najbardziej potrzebuje Ukraina
- Ukraina obecnie jest krajem, który najbardziej w Europie potrzebuje broni przeciwrakietowej - wskazał Wołodymyr Zełenski i dodał, że "nie może być usprawiedliwienia dla opóźniania jej dostaw". Prezydent Ukrainy oznajmił także, że poniesiono bolesne straty w Donbasie oraz w obwodzie charkowskim.
- Wciąż powtarzamy naszym partnerom, że Ukraina potrzebuje nowoczesnej broni przeciwrakietowej - powiedział Wołodymyr Zełenski w najnowszym wideo.
Ukraiński przywódca zaznaczył, że aktualnie Ukraina nie ma wystarczająco dużo tego typu uzbrojenia. Zełenski przypomniał również, że to Ukraina jest krajem, który w Europie potrzebuje go najbardziej.
- Opóźnianie jego przekazania nie może być usprawiedliwione - oświadczył ukraiński przywódca.
Zobacz też: Były minister PiS: wciąż finansujemy inwazję Rosji na Ukrainę
Wołodymyr Zełenski o stratach w Ukrainie
Ukraiński przywódca oznajmił we wtorek, że poniesiono bolesne straty w Donbasie oraz w obwodzie charkowskim. Zełenski w nagraniu wideo przypomniał, że na południu kraju najważniejszym celem dla ukraińskiej armii jest wyzwolenie miasta Chersoń.
Prezydent przekazał również, że minionej doby w bitwie o Donbas nie było radykalnych zmian, a najgorętsze walki toczyły się w Siewierodoniecku i okolicach.
- Niestety są straty. Są one bolesne. Ale trzeba się trzymać. To nasze państwo - koontynuował Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy zaznaczył, że donbaski kierunek jest kluczowy pod względem tego, kto będzie dominować w najbliższych tygodniach.
- Mamy też bolesne straty w obwodzie charkowskim, gdzie rosyjska armia próbuje umocnić swoje pozycje. Walki o ten kierunek trwają i trzeba jeszcze walczyć - ostro bić się o pełne bezpieczeństwo dla Charkowa i obwodu - oznajmił Wołodymyr Zełenski.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski