ŚwiatRosyjska flota: to my rządzimy latarnią morską!

Rosyjska flota: to my rządzimy latarnią morską!

Przedłuża się ukraińsko-rosyjski spór wokół
latarni morskiej w Jałcie. Dowództwo stacjonującej na Krymie
rosyjskiej Floty Czarnomorskiej oświadczyło, że
zgodnie z umowami dwustronnymi, to Rosjanie zarządzają obiektem.

16.01.2006 | aktual.: 16.01.2006 18:10

Latarnia morska w Jałcie, mająca status miasteczka wojskowego o symbolu Ja-13, znajduje się na liście obiektów przekazanych w dzierżawę Federacji Rosyjskiej - powiedział Igor Dygało ze sztabu Marynarki Wojennej Rosji, powołując się na odpowiedni zapis w ukraińsko-rosyjskiej umowie o warunkach podziału Floty Czarnomorskiej, zawartej w 1997 roku.

Rosja, zgodnie z porozumieniem o wzajemnych rozliczeniach z Ukrainą, rzetelnie przekazuje stronie ukraińskiej coroczną opłatę za dzierżawę - podkreślił Dygało.

Spór o latarnię ciągnie się od ubiegłego piątku, kiedy to rosyjska Flota Czarnomorska poinformowała, że Ukraińcy wdarli się na teren obiektu i zajęli go. Zdaniem władz w Kijowie latarnia jest własnością Ukrainy.

Jak twierdzi ukraińskie Ministerstwo Transportu i Łączności, "napadu" na latarnię dokonali pracownicy przedsiębiorstwa Derżhydrohrafia, którzy chcieli przeprowadzić kontrolę znajdujących się tam urządzeń nawigacyjnych.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy oświadczyło w piątek, że Derżhydrohrafia miała prawo do takich działań, ponieważ wszystkie obiekty nawigacyjno-hydrograficzne na wybrzeżu Krymu należą do Ukrainy.

Oświadczenia o zajęciu jałtańskiej latarni są świadomą dezinformacją, ponieważ latarnia morskiego portu handlowego w Jałcie pozostaje własnością Ukrainy - oświadczył rzecznik ukraińskiego MSZ Wasyl Filipczuk.

W poniedziałek, w obawie przed utratą kolejnego podobnego obiektu, rosyjska flota skierowała wzmocnione siły dla ochrony latarni Mars-75 w miasteczku Heniczesk (obwód chersoński) nad Morzem Azowskim.

Rosyjska Flota Czarnomorska, zgodnie z rosyjsko-ukraińską umową, pozostanie na Ukrainie do 2017 roku. Główną bazą floty jest Sewastopol, na południu Krymu.

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)