Milionowa kara dla emerytki. Tylko za wpisy o wojnie
Wpisy w mediach społecznościowych, które publikowała 65-letnia mieszkanka Syberii zostały uznane za "fake newsy o rosyjskiej armii". Kobieta została ukarana grzywną w wysokości miliona rubli (ponad 50 tys. złotych) - podało Radio Swoboda.
Wielu Rosjan zdążyło przekonać się, że wolność słowa w ich kraju umarła, a od czasu wybuchu wojny w Ukrainie coraz łatwiej otrzymać karę administracyjną lub karną za wyrażanie swojego zdania.
Marina Nowikowa, prawniczka z obwodu tomskiego na Syberii, jest jedną z pierwszych osób, które oskarżono na podstawie artykułu kodeksu karnego o "fake newsach" dotyczących rosyjskiej armii. Jak zaznacza Radio Swoboda, rosyjskie władze uznają za "fake newsy" informacje o wojnie na Ukrainie, które nie są zgodne z wersją rosyjskiego resortu obrony.
Prokuratura żądała dla kobiety trzech lat kolonii karnej. Sama emerytka prosiła sąd o karę więzienia, ponieważ, jak podkreśliła, nie będzie w stanie zapłacić nawet najniższej grzywny w wysokości 700 tys. rubli. Milion rubli to w tym regionie ekwiwalent wypłacanej przez cztery lata emerytury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nocny atak snajpera. Pokazał, jak poluje na Rosjan
"Zrobiłam wszystko, co mogłam"
W marcu ubiegłego roku kobieta opublikowała w Telegramie wpisy z relacjami swoich przyjaciół z Ukrainy o sytuacji w kraju po rosyjskiej napaści. Sąd uznał, że publikacje emerytki to "fake newsy o rosyjskiej armii".
- Zrobiłam wszystko, co mogłam, żeby usłyszeli mnie moi współobywatele i dokonali odpowiedniego wyboru, stając po stronie dobra i światła - powiedziała emerytka przed ogłoszeniem wyroku.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski