Rośnie napięcie między Rosja a Armenią. Kolejna konfrontacja?

Rosyjscy wojskowi stacjonujący na terenie Armenii zatrzymali kolejnego obywatela Rosji. W ten sposób, jak ocenia Instytut Studiów nad Wojną (ISW), Moskwa stara się zakwestionowania suwerenności Armenii w obliczu ciągłego pogarszania się stosunków ormiańsko-rosyjskich.

Rosyjskie wojsko zatrzymało w Armenii kolejnego obywatela. Zdjęcie ilustracyjne
Rosyjskie wojsko zatrzymało w Armenii kolejnego obywatela. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA

10.04.2024 | aktual.: 10.04.2024 13:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ormiański oddział międzynarodowej organizacji praw człowieka Helsińskie Zgromadzenie Obywatelskie (HCA) poinformował, 9 kwietnia, że obywatel Rosji został zatrzymany przez rosyjską żandarmerię wojskową w mieście Giumri, gdzie znajduje się 102. baza wojskowa Sił Zbrojnych Rosji.

Przebywający w Armenii Anatolij Szczetin jest oskarżany o ucieczkę przed wysłaniem na ukraiński front. Zatrzymany dezerter ma zostać w najbliższym czasie, w tajemnicy, przymusowo wywieziony do Rosji.

Jak czytamy w "Ukraińskiej Prawdzie", jest prawdopodobne, że Rosja stara się zdobyć władzę militarną i polityczną nad Armenią i zakwestionować suwerenność tego kraju.

Nielegalne działania rosyjskiej żandarmerii

Prawniczka helsińskiego zgromadzenia Ani Chatinyan powiedziała w rozmowie z Radiem Wolna Europa, że ​​organizacja przesłała oświadczenie w sprawie popełnienia przez Rosjan przestępstwa do Prokuratury Generalnej Armenii. Jak tłumaczy, rosyjskie organy ścigania nie mają prawa zatrzymywać osób w Armenii - sprawą powinny zająć się ormiańskie służby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wcześniej, w grudniu 2023 roku rosyjscy żandarmi ze 102. bazy wojskowej aresztowali za dezercję 20-letniego Dmitrija Sietrakowa. W tajemnicy przed władzami Armenii młody Rosjanin został wywieziony z kraju - Rosjanie chcieli go postawić przed sądem, groziło mu do 10 lat więzienia.

W lutym br. premier Armenii Nikol Paszynian oświadczył, że prowadzą dochodzenie w sprawie incydentu i że Armenia "nie może tolerować nielegalnych działań na (swoim) terytorium".

W ten sposób, jak ocenia amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW), Moskwa stara się ugruntować swoją pozycję i budować przekaz o niepełnej suwerenności Armenii. Nielegalne zatrzymania mają miejsce w obliczu ciągłego pogarszania się stosunków ormiańsko-rosyjskich.

Czytaj także:

Źródło: ISW, WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
armeniarosjadezerter