Rosjanie zaatakowali Kindżałami. Eksplozje w Kijowie
W piątek rano w całej Ukrainie ogłoszono alarm przeciwlotniczy w związku z wystrzeleniem przez Rosjan rakiet Kindżał. Obrona przeciwlotnicza działała w Kijowie, a także obwodach winnickim i chmielnickim. Resztki jednego z pocisków spadły na stołeczny szpital dziecięcy.
Rosyjski MiG-31K z pociskiem Kindżał
"Szczątki zestrzelonej w piątek nad Kijowem rakiety spadły na teren jednego ze szpitali dziecięcych" - poinformował na Telegramie mer stolicy Ukrainy Witalij Kliczko.
"Nie ma ofiar ani poważnych zniszczeń, służby ratownicze są już na miejscu zdarzenia" - napisał później. Szpital znajduje się w dzielnicy Obołoń, położonej na północy miasta.
Rosja wystrzeliła Kindżały
Wcześniej w Kijowie rozległ się alarm przeciwlotniczy, po którym w mieście słychać było kilka eksplozji. Władze wezwały mieszkańców do udania się do schronów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dronami uderzają w Moskwę. Ekspert: "To jest sygnał dla świata"
Wybuchy słychać też było tego dnia w obwodach chmielnickim i winnickim.
Siły Powietrzne Ukrainy przekazały, że armia rosyjska odpaliła z myśliwców MiG-31K rakiety hipersoniczne Kindżał, które swoim zasięgiem obejmują całą Ukrainę.
Źródło: PAP
