Rosjanie wzięli 56-latkę za teściową Zełenskiego. "Boję się kolejnej części ich planu"
15 kwietnia 56-letnia Olga Kijaszko otrzymała kilka wiadomości na WhatsAppie. Napisała do niej współlokatorka z obwodu moskiewskiego. "Dwa dziwne typy" z kamerą wypytywały o kobietę, która została uznana za... teściową Wołodymyra Zełenskiego.
Kamery w pobliżu mieszkania 56-latki uchwyciły dwóch mężczyzn w czarnych ubraniach - jeden był w czapce, drugi miał kaptur. Zadzwonili do drzwi jednej z mieszkanek. Zaczęli wypytywać ją o Olgę Kijaszko.
- Przepraszam, że przeszkadzamy - zaczął jeden z nich. - Powiedz, czy znasz sąsiadów. Wiesz, kim jest Władimir Tomofiejewicz Kijaszko? - dopytywał.
Mężczyźni przedstawili się jako dziennikarze. Dowiedzieli się, że w jednym z mieszkań mieszka kobieta o tym samym nazwisku – Olga Vitaliewna Kijaszko.
Sąsiadka przekonywała, że Kijaszko mieszka sama z kotami. Później rozmowa się zakończyła. Mężczyźni oddalili się na parking, gdzie rozmawiali z kimś przez telefon. - To tak, jakby komuś donosili, że byli pod danym adresem, a teraz jadą do kolejnego - opowiada portalowi Zona Media Kijaszko. - Zadzwoniłam wtedy do mojego domu w Tuszynie, gdzie jestem zameldowana, ale nie mieszkam. Okazało się, że tego samego dnia ktoś się tam włamał.
Uznana za teściową Zełenskiego
Kobieta przestraszyła się. Wpisała w wyszukiwarce "Władimir Tomofiejewicz Kijaszko". Zrozumiała, że mężczyznom chodziło o teścia Wołodymyra Zełenskiego. 56-latka dziwi się, że ktoś pomyślał, że jest spokrewniona z prezydentem Ukrainy, ponieważ jest o 12 lat młodsza od matki Ołeny Zełenskiej.
Kijaszko w internecie znalazła informacje, że krewni prezydenta Ukrainy mają nieruchomości w Moskwie. Jeden z artykułów pochodził z 15 marca. Rosyjski news.ru przekonywał, że "kaci z Donbasu budują swoje gniazda na przedmieściach Moskwy.
Publikacja zawierała półtoraminutowe wideo, które pojawiło się na telegramowym kanale prorządowego blogera z Jekaterynburga. Według ukraińskich mediów jego kanał jest częścią propagandowej sieci medialnej. W swoim nagraniu przekonywał, że teściowa Zełenskiego kupiła mieszkanie w Moskwie w 2007 roku. Na potwierdzenie pokazał wyciągi, które rzekomo miały to potwierdzać.
Uznana za teściową Zełenskiego obawia się o swoje bezpieczeństwo. - Oni celowo tworzą fałsz - mówi. - Najprawdopodobniej doskonale wiedzą, że nie jestem spokrewniona z prezydentem Ukrainy. Muszą tylko nakręcić jakiś obraz (…). Boję się, że kolejną częścią planu będzie nagranie z aresztowania "teściowej Zełenskiego".
Źródło: zona.media
Zobacz też: Sikorski o Putinie: Potencjał do przemocy zawsze w nim drzemał
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.
