Protesty w Rumunii. Domagają się drugiej tury wyborów prezydenckich
W Bukareszcie odbyła się masowa demonstracja, podczas której tysiące osób domagały się drugiej tury wyborów prezydenckich. Sąd konstytucyjny unieważnił wyniki pierwszej tury, co wywołało największy dotąd protest.
W niedzielę przez Bukareszt przeszła ogromna demonstracja, w której uczestnicy żądali przeprowadzenia drugiej tury wyborów prezydenckich.
Sąd konstytucyjny unieważnił wyniki pierwszej tury, w której zwyciężył prorosyjski kandydat Calin Georgescu. Był to największy protest przeciwko decyzji sądu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lepsza Grenlandia w rękach Trumpa niż Putina? "To na pewno"
Organizatorem protestu była partia Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR). Jej lider, George Simion, oświadczył, że demonstracje będą kontynuowane, dopóki żądania nie zostaną spełnione.
Na ulicach nawet 100 tys. osób
Policja oszacowała liczbę uczestników na 20 tys., choć organizatorzy twierdzą, że było ich nawet 100 tys.
- Nasze prawo wyborcze zostało złamane. Ponadto Iohannis był u władzy przez 10 lat i nic nie zrobił dla ludzi, a partie nas zdradziły, wszystkie są skorumpowane. Chcemy czegoś innego - powiedział reporterowi brytyjskiej agencji Bogdan Danila, 43-letni kierowca ciężarówki.
- Władze muszą powiedzieć, dlaczego odwołały wybory, chcemy zobaczyć dowody. Narzucą nam przywódcę, jak za dawnych czasów - powiedziała Cornelia, 57-letnia ekonomistka owinięta rumuńską flagą, która odmówiła podania swojego nazwiska.
Sąd konstytucyjny unieważnił wybory na dwa dni przed planowaną drugą turą, wskazując na manipulacje w kampanii Georgescu.
Unieważnienie pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii pogłębiło kryzys polityczny w kraju. Komisja Europejska wszczęła też postępowanie przeciwko TikTokowi w związku z podejrzeniem naruszenia prawa UE. Sprawa dotyczy wykorzystania platformy do zagranicznej ingerencji w przebieg wyborów prezydenckich.
Proeuropejska koalicja rządowa planuje nowe wybory na maj. Uczestnicy protestu skandowali hasła o wolności i domagali się przywrócenia II tury.