Rosjanie wysadzą elektrownię atomową? Niepokojąca informacja
Ukraińskie portale informują o oświadczeniu rosyjskiego generała, który dowodzi obecnie garnizonem w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze. Miał on stwierdzić, że teren elektrowni został zaminowany i może zostać wysadzony. "Tu będzie albo rosyjska ziemia, albo spalona pustynia" - zapowiedział.
08.08.2022 | aktual.: 08.08.2022 12:45
O niepokojącym oświadczeniu dowódcy sił obrony radiacyjnej, chemicznej i biologicznej Sił Zbrojnych Rosji, generała dywizji Walerego Wasiliewa, który teraz ma dowodzić garnizonem rosyjskim w największej w Europie elektrowni atomowej w Enerhodarze na Ukrainie, informują ukraińskie media, a także ukraiński koncern Enerhoatom. Powołują się przy tym na wpisy w mediach społecznościowych serwisów kontrolowanych przez Rosjan.
Grozi nam atomowy kataklizm?
Wpisy te zostały usunięte, ale zachowały się ich screeny. Jeden z nich publikuje na swoim kanale w Telegramie Enerhoatom.
W rozmowie z najeźdźcami generał Wasiljew miał stwierdzić, że Kreml prowadzi wojnę na pełną skalę z Ukrainą o "prawo narodu rosyjskiego do istnienia i prawo do życia w pokoju ze wszystkimi". Według niego rosyjska armia jest gotowa na każdy scenariusz i będzie reagować na kolejne dostawy amerykańskiej broni dla Kijowa oraz próby odbicia okupowanych terytoriów.
"Jeśli padnie najtrudniejszy rozkaz, musimy go wypełnić z honorem"
"Ta stacja została zbudowana przez naród rosyjski dla wszystkich braci słowiańskich, a teraz naziści postanowili zdekomunizować naszą wspólną przeszłość. Będzie tu albo wolna ziemia rosyjska, albo spalona pustynia. Wy, żołnierze armii rosyjskiej, musicie być gotowi do spełnienia ważne rozkazu. Zaminowaliśmy wszystkie ważne obiekty Zaporoskiej Elektrowni Atomowej i nie ukrywamy tego przed wrogiem. Wróg wie, że stacja będzie albo rosyjska, albo niczyja. Musicie zrozumieć, że nie mamy innego wyjścia. Jeśli padnie najtrudniejszy rozkaz, musimy go wypełnić z honorem" - cytują słowa, które miał wypowiedzieć gen. Wasiljew ukraiński portal i Enerhoatom.
Co ciekawe, dowódcą sił obrony radiacyjnej, chemicznej i biologicznej Sił Zbrojnych Rosji, jak wynika z dostępnych informacji na stronie rosyjskiego ministerstwa obrony, nie jest gen. Wasiljew, ale gen. Igor Kiriłłow.
Rosjanie już dwukrotnie ostrzelali elektrownię w Enerhodarze
Przypomnijmy, że Rosjanie w piątek dwukrotnie ostrzelali teren w pobliżu zaporoskiej elektrowni atomowej. Jak powiadomił ukraiński koncern Enerhoatom, doszło do uszkodzenia stacji azotowo-tlenowej, co grozi ryzykiem wycieku wodoru i uwolnienia do atmosfery substancji promieniotwórczych.
- Rosyjski terror związany z obiektami nuklearnymi musi spotkać się z silniejszą odpowiedzią świata, w tym sankcjami na rosyjski sektor jądrowy i paliwo nuklearne - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedzielę, po rozmowie z przewodniczącym Rady Europejskiej Charles'em Michelem.
Źródło: pravda.com.ua, focus.ua