Rosjanie w strachu. Eksplozje w bazie wojskowej i magazynie amunicji
Niespokojny dzień dla wojsk Putina. W tymczasowo okupowanym Melitopolu doszło do eksplozji w rosyjskim magazynie amunicji. Do wybuchów doszło również w bazie wojskowej najeźdźców w Tokmaku.
Informację o incydentach, do których doszło w czwartek przekazał na swoim kanale w aplikacji Telegram szef regionalnej administracji wojskowej Zaporoża Iwan Fiodorow.
"Wczoraj w nocy słyszano eksplozję w Tokmaku w rejonie, który okupanci zamienili w swoją bazę wojskową" - czytamy we wpisie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei w tymczasowo okupowanym Melitopolu - według relacji Fiodorowa - doszło do wybuchu w magazynie amunicji. Dodatkowo eksplodował samochód, którym transportowano pociski.
Atak na Krymie. Zniszczono rosyjski rurociąg
W nocy z soboty na niedzielę agencja Reutera, powołując się na informacje ministerstwa obrony Rosji, podała, że okupowany Półwysep Krymski został zaatakowany 38 dronami.
Rosyjskie i ukraińskie media społecznościowe powołały się na doniesienia mieszkańców Teodozji, którzy informowali o potężnych eksplozjach w rejonie portu i składów ropy. Władze rosyjskie oskarżyły o atak Ukrainę.
"Należący do rosyjskich okupantów rurociąg, biegnący przy południowo-wschodnim wybrzeżu Krymu, został zniszczony" - poinformował na Telegramie ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz.
Czytaj więcej:
Źródło: Ukrinform/PAP/WP/Telegram/X