Rosjanie testują rakiety przy polskiej granicy. Zadania przed mundialem

Jak informuje rosyjski resort obrony, przed jednostkami postawiono zadanie sprawdzenia umiejętności w obronie przed bronią masowego rażenia. W manewrach biorą udział żołnierze z baz w obwodach: kaliningradzkim, woroneskim i kurskim (sąsiadujące z Ukrainą), smoleńskim, iwanowskim, pskowskim oraz niżnienowogrodzkim.

Ćwiczenia objęły także regiony wokół Moskwy i Petersburga. W okolicach tej ostatniej metropolii, ale także wokół Kaliningradu, Rostowa nad Donem i Soczi wojska rakietowe współdziałać będą z lotnictwem marynarki i załogami okrętów Floty Bałtyckiej i Czarnomorskiej. Siły te zostały już wcześniej zaangażowane do osłony stadionów w Petersburgu.

Rosjanie nie podają, kiedy zakończą się manewry na ich zachodnich poligonach.

Wiadomo, że w obwodzie kaliningradzkim testowane są alarmy bojowe i symulacje odparcia ataku z udziałem systemów rakietowych Iskander-M. W maju "Kommiersant" potwierdził, że w rakiety tego typu została uzbrojona stacjonująca koło Kaliningradu 152 brygada rakietowa.

Napięcie mimo mundialu

Stan podwyższonej gotowości w związku z mundialem to jedno, ale duże manewry w pobliżu granic zachodnich sąsiadów - szczególnie Ukrainy, z pewnością zostaną zauważone na Zachodzie. W środę MSZ Rosji ostrzegł, że na zwiększenie sił NATO w Polsce i krajach bałtyckich odpowie planami, które zapewnią właściwą obronę ich terytorium.

"Moskwa uwzględni ten fakt w swojej strategii wojskowej" -głosi oświadczenie Kremla, opublikowane przez Interfax.

Rosjanie od lat argumentowali, że potrzeba zainstalowania Iskanderów nad Morzem Bałtyckim jest związana z aktywnością NATO. Iskandery to lądowe pociski balistyczne umieszczone na platformie samochodowej, które mogą przenosić ładunki nuklearne na odległość ponad 300 km. Zasięg Iskanderów-K (kolejnej generacji) to nawet 500 kilometrów. Wystrzelone z obwodu kaliningradzkiego mogą dolecieć do Warszawy.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl