Rosjanie strzelali fleszetkami w Irpieniu. "Przypominają gwoździe"
Rosjanie wystrzeliwali w domy w miejscowości Irpień pod Kijowem pociski z fleszetkami – przypominającymi gwoździe małymi, ostrymi rzutkami, stosowanymi na szeroką skalę w czasie I wojny światowej. - Są wszędzie - mówią mieszkańcy miasta.
15.05.2022 12:10
Siły ukraińskie odzyskały kontrolę nad Irpieniem ponad miesiąc temu, ale mieszkaniec miasta Wołodymyr Kłymaszewski wciąż znajduje fleszetki wbite głęboko w ściany swojego domu.
- Nie można ich wyciągnąć rękoma, trzeba użyć kombinerek - mówi, pokazując CNN mur usłany małymi, ciemnymi rzutkami.
CNN opisuje fleszetki jako jeden z brutalnych wynalazków I wojny światowej. Używane były wówczas jako broń przeciwpiechotna, zrzucana z samolotów. Później stosowano je też m.in. w czasie wojny w Wietnamie.
Rzutki mają kilka centymetrów długości. Mogą wbijać się głęboko w ciało i wyginać się na kształt haka, powodując obrażenia, a nawet śmierć. Obecnie umieszczane są w pociskach wystrzeliwanych z czołgów. Wybuch takiego pocisku wyrzuca kilka tysięcy fleszetek na dużą odległość.
Organizacje broniące praw człowieka od dawna zabiegają o zakaz używania fleszetek, nie są one zabronione przez prawo międzynarodowe. Jednak używanie nieprecyzyjnej, śmiercionośnej broni na gęsto zaludnionych przez cywilów obszarach narusza prawo humanitarne.
Fleszetki były używane w Buczy
Wcześniej brytyjski dziennik "The Guardian" donosił, że po masakrze ludności cywilnej, której dopuścili się w podkijowskiej Buczy rosyjscy zbrodniarze, w ciałach dziesiątek cywilów pochowanych w masowym grobie znaleziono podobne pociski.
Informację tę, jak podaje "The Guardian", potwierdzili lekarze patolodzy i koronerzy, którzy przeprowadzają sekcję zwłok ofiar, znalezionych w masowej mogile na północ od Kijowa. Lekarze przekazali, że małe, metalowe strzałki znaleźli m.in. w głowach i piersiach zabitych Ukraińców.
Czytaj też: Cios w Rosjan. Tak Putin traci przewagę