Ten rozkaz Rosji zaskoczył świat. "Kompletnie niezrozumiała decyzja"

Decyzja o poddaniu przez Rosjan Chersonia jest zaskakująca - przyznają zgodnie polscy generałowie, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska. - Jeśli te informacje się potwierdzą, Rosjanie stracą w ten sposób możliwość rozwijania większej ofensywy w tej wojnie - ocenia były szef BBN gen. bryg. Stanisław Koziej. - Poczekajmy na realizację tej decyzji, bo absolutnie nie wierzę w słowa Rosjan - mówi z kolei były wiceszef MON gen. broni Waldemar Skrzypczak.

Ten rozkaz Rosji zaskoczył świat. "Kompletnie niezrozumiała decyzja"Rosjanie rzeczywiście poddadzą Chersoń? "To bardzo ważny moment"
Źródło zdjęć: © PAP
Marek Mikołajczyk

Decyzję ogłosił głównodowodzący sił rosyjskich w Ukrainie Siergiej Surowikin. - Decyzja o przeniesieniu obrony na lewy brzegu Dniepru nie jest łatwa. jednocześnie uratujemy życie naszych żołnierzy i zdolność bojową - przekazał wojskowy.

Decyzja niemal natychmiastowo została zaaprobowana przez ministra obrony Siergieja Szojgu. Jak wyjaśniono, "manewr wojsk zostanie przeprowadzony w najbliższym czasie".

Rosjanie uciekną z Chersonia? "Być może jest to zmyłka"

O znaczenie niespodziewanych ruchów rosyjskich wojsk w Ukrainie Wirtualna Polska zapytała gen. bryg. Stanisława Kozieja, profesora nauk wojskowych, byłego wiceszefa MON, w latach 2010-2015 szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz gen. broni Waldemara Skrzypczaka, byłego wiceszefa MON i dowódcę Wojsk Lądowych.

- Jeśli te informacje się potwierdzą, Rosjanie stracą w ten sposób możliwość rozwijania większej ofensywy w tej wojnie. Jeśli nie są w stanie utrzymać przyczółka, to znaczy, że tracą inicjatywę na południowym froncie. To jest bardzo ważny moment, bo może oznaczać to, że bitwę nad dolnym Dnieprem zaczyna wygrywać Ukraina - komentuje Koziej

- Patrząc wyłącznie z perspektywy rosyjskiej propagandy, taki manewr faktycznie lepiej byłoby wykonać w blasku fleszy, mówiąc o rzekomej ochronie żołnierzy niż ponieść kolejną klęskę na polu bitwy i uciekać pokonanym - ocenia Koziej. Jak dodaje, po realizacji tej decyzji dla Rosjan najważniejsze będzie utrzymanie pozycji na linii wschodniej Dniepru.

Obaj generałowie podkreślają jednak, że trzeba poczekać na faktyczną realizację środowych zapowiedzi. - Być może jest to pewnego rodzaju zmyłka. Mowa o bardzo dużym terytorium. Część żołnierzy może pozostać na niektórych pozycjach - mówi były szef BBN.

Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak podkreślał, że "Jest zbyt wcześnie, by mówić o rosyjskim wycofaniu się z Chersonia". Bo pewne rosyjskie siły pozostają w Chersoniu. Dodał, że Ukraina nie zwraca uwagi na rosyjskie oświadczenia. - Słowa i działania są rozbieżne - powiedział ukraiński polityk.

- Ta decyzja, jeśli jest prawdziwa, mnie cieszy, ale jest kompletnie niezrozumiała z punktu widzenia wojskowego. Nie oddaje się miasta bez walki. Na przyczółku chersońskim znajduje się ok. 20 tys. żołnierzy - ocenia gen. Skrzypczak.

Były wiceszef MON zwraca również uwagę na wypowiedź rosyjskiego dowódcy, który mówił, że dla nich "życie i zdrowie rosyjskiego personelu wojskowego jest zawsze priorytetem". - Poczekajmy na realizację tej decyzji o wycofaniu, bo absolutnie nie wierzę w słowa Rosjan. Zasłanianie się rzekomym ratowaniem życia i zdrowia żołnierzy jest kuriozalne, jeśli chodzi o tę armię. Widzieliśmy już jak traktują swoich ludzi. Musimy poczekać dwa-trzy dni, aby zobaczyć czy Rosjanie faktycznie zamierzają się wycofać, i jakie konsekwencje będą się z tym wiązać - podsumowuje wojskowy w rozmowie z WP.

Marek Mikołajczyk, dziennikarz Wirtualnej Polski

Zobacz też: Dramatyczne nagranie żołnierza z okopów. "Jesteśmy okrążeni. Będziemy walczyć do końca"

Wybrane dla Ciebie

We Włoszech rozmowy o polskich wyborach: Morawiecki, Meloni i Simion
We Włoszech rozmowy o polskich wyborach: Morawiecki, Meloni i Simion
Stanowski przyznał, że współpracował z TVP. Podano, ile zarobił
Stanowski przyznał, że współpracował z TVP. Podano, ile zarobił
Zandberg pokazał zdjęcie z wiecu. Uderza w "politykę mieszkaniową PO-PiS"
Zandberg pokazał zdjęcie z wiecu. Uderza w "politykę mieszkaniową PO-PiS"
W tym kraju Polacy nie zagłosują w wyborach prezydenckich
W tym kraju Polacy nie zagłosują w wyborach prezydenckich
Negocjacje Rosji z Ukrainą. Wiadomo, czy pojawi się Trump
Negocjacje Rosji z Ukrainą. Wiadomo, czy pojawi się Trump
Śmiertelny wypadek w Warszawie. Dwie osoby nie żyją
Śmiertelny wypadek w Warszawie. Dwie osoby nie żyją
Putin zatwierdził skład delegacji na negocjacje z Ukrainą
Putin zatwierdził skład delegacji na negocjacje z Ukrainą
Wyniki Lotto 14.05.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 14.05.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Pan Tomasz wrócił do domu. To jego zaatakowano na UW
Pan Tomasz wrócił do domu. To jego zaatakowano na UW
Zaginęła Patrycja. Policja: Apelujemy o rozsyłanie zdjęć
Zaginęła Patrycja. Policja: Apelujemy o rozsyłanie zdjęć
Minister apeluje o pomoc w poszukiwaniach zaginionej Patrycji
Minister apeluje o pomoc w poszukiwaniach zaginionej Patrycji
Drony, psy, mieszkańcy. Setki policjantów. Trwają poszukiwania Patrycji
Drony, psy, mieszkańcy. Setki policjantów. Trwają poszukiwania Patrycji