Rosjanie przyznają się do porażki. "Czeka ich prawdziwe upokorzenie"
Rosjanie ufortyfikowali się w mieście Łyman w obwodzie donieckim gdzie zamyka się okrążenie ukraińskich sił. Oddziały Kijowa prą w kierunku miasta z północy, północnego wschodu i zachodu. O fatalnej sytuacji rosyjskich wojsko poinformował już nawet szef Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszylin. "Oddziały są zamknięte w półokręgu" - przyznał. Sytuację na froncie skomentował także fiński generał Pekka Toveri. - Rosjan czeka prawdziwe upokorzenie - stwierdził.
Ukraiński atak na Rosjan w rejonie Łymania jest częścią długotrwałej kontrofensywy z kierunku charkowskiego. Obrońcom udało się dzięki temu odepchnąć Rosjan za rzekę Oskil, jednak Ukraińcy na tym nie poprzestali. Teraz wojska Kijowa, stoją przed kolejnym sukcesem, jakim będzie odcięcie zgrupowania okupanta w Łymaniu.
- Rosjanie ufortyfikowali się w mieście. Ukraińcy wyraźnie próbują ich otoczyć i zamknąć w pułapce. Odzyskanie Łymana byłoby duchowym zwycięstwem dla Ukrainy - komentuje sytuację na froncie generał Pekka Toveri.
Były szef fińskiego wywiadu przyznał na łamach "Iltalehti", że okupowany przez wroga Łyman jest również ważnym punktem komunikacyjnym. Zwycięstwo otworzyłoby Ukraińcom możliwości natarcia w kierunku Ługańska.
Operacja wojsk Kijowa rozgrywa się w czasie, w którym w piątek ma oficjalnie ogłosił przyjęcie do Rosji okupowanych terenów Ukrainy, co jest następstwem przeprowadzonych tam pseudoreferendów.
Rosjanie w kotle łymańskim. Fiński generał: "Czeka ich prawdziwe upokorzenie"
- Zwycięstwo Ukrainy na tym obszarze byłoby szczególnie upokarzające dla Rosjan z uwagi na te ich pseudoreferenda, w których "wynik" w obwodzie ługańskim był taki, że 99 proc. chce przyłączenia ich regionu do Rosji - stwierdza Toveri.
Jeżeli ukraińska armia zdoła przebić się dalej, zamknie Rosjan w pierścień, z którego ucieczka nie będzie łatwa z uwagi na rzekę Doniec. Osłabienie pozycji wroga w tym miejscu miałoby wpływ na potencjał rosyjski na całej północnej linii w Donbasie.
Informacje o krytycznym położeniu wojsk okupanta potwierdza także strona agresora. Rosjanie przyznają się do porażki. Jak podaje TASS, o zamknięciu w "półokręgu" przez wojska Ukrainy Łymania, donosi na Telegramie szef DRL Denis Puszylin. Pod kontrolą sił rosyjskich ma znajdować się jeszcze droga ze Swatowa, chodź Puszylin przyznaje, że "znajduje się ona pod ostrzałem".
Szef DRL poinformował także o trudnej sytuacji w rejonie Jampola i Drobyszewa. "Jampol i Drobyszewo nie są przez nas w pełni kontrolowane. Nasi ludzie walczą, wycofujemy rezerwy, musimy przetrwać. Formacje wojskowe Ukrainy walczą, aby przyćmić historyczne dla nas wydarzenie" - cytuje TASS.
Rosjanie czuli się bezpieczni. Nagle nic z nich nie zostało
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski