Rosjanie o rozmowie z Orbanem. Putin również neguje masakrę w Buczy
Kreml potwierdza, że Władimir Putin rozmawiał w środę z premierem Węgier Viktorem Orbanem. W rozmowie z węgierskim politykiem miał przedstawić "fundamentalną ocenę prowokacji Ukrainy w Buczy".
Kilka dni temu światem wstrząsnęły zdjęcia z podkijowskiej Buczy. Rosjanie wymordowali tam ponad 300 cywilów. Wśród ofiar bestialskiej masakry Rosjan były też dzieci, które były również gwałcone. Świat obiegły zdjęcia ciał widocznych na ulicach Buczy. W poniedziałek był tam prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Putin kłamliwie o masakrze w Buczy: "prowokacja Kijowa"
Władimir Putin neguje fakt masakry, której dokonali jego żołnierze. Jak podaje rosyjska państwowa agencja prasowa TASS, Putin rozmawiał o wydarzeniach w Buczy z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Miał on określić masakrę cywilów mianem "cynicznej prowokacji kijowskiego reżimu".
Kilka godzin wcześniej Viktor Orban podczas swojej konferencji prasowej zanegował fakt masakry w Buczy. Stwierdził, że nie należy wierzyć we wszystko, co się widzi.
Zobacz także: "Ponure scenariusze Putina". Koniec wojny coraz bardziej się oddala
O rozmowie Putina z Orbanem TASS pisze również, że obaj politycy omówili kwestie dot. współpracy rosyjsko-węgierskiej, które - zdaniem Kremla - "nadal rozwijają się w sposób korzystny dla obu stron". Współpraca ma być kontynuowana.
TASS przypomina, że rosyjskie ministerstwo obrony zaprzeczyło oskarżeniom o mordowanie cywilów w Buczy. Również minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow nazwał wydarzenia w Buczy "fałszywym atakiem".
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Źródło: WP Wiadomości, TASS
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski