Rosjanie nad Bałtykiem. NATO wysłało polskie F-16
Nie maleje rosyjska aktywność w rejonie Morza Bałtyckiego. NATO znów musiało poderwać myśliwce, kiedy wojskowe samoloty Moskwy pojawiły się bez zapowiedzi w rejonie państw bałtyckich. W akcji uczestniczyły polskie F-16.
O maszynach Rosji, które leciały bez włączonych systemów identyfikacji, poinformował resort obrony Litwy. To właśnie w litewskiej bazie w Szawlach stacjonują polskie myśliwce, które chronią przestrzeń powietrzną państw bałtyckich w ramach Baltic Air Policing, rotacyjnej misji NATO.
Jak podaje MON Litwy, maszyny NATO w ubiegłym tygodniu startowały cztery razy do rozpoznania niezidentyfikowanych samolotów. Za każdym razem okazywało się, że to samoloty wojskowe Federacji Rosyjskiej.
Ostatni incydent miał miejsce w weekend, kiedy przechwycono An-26, który leciał z obwodu kaliningradzkiego, ale ostatecznie zawrócił. Piloci maszyn NATO podczas lotu rozpoznali jednak inny samolot Rosji. Su-27 również nie miał włączonego transpondera radarowego.
W piątek samoloty NATO dwukrotnie startowały do rozpoznania maszyn transportowych An-72 i An-26 - wyjaśnia Polskie Radio. Dwa dni wcześniej myśliwce wysłano, bo w pobliżu przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii operował Su-27.
Dowództwo litewskich sił zbrojnych podało, że od początku roku (wtedy Polska przejęła na cztery miesiące nadzór nad misją) odnotowano już 15 incydentów z udziałem rosyjskich samolotów.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl