Rosjanie mają nowego ambasadora w Waszyngtonie. Poprzedni odszedł po skandalu
Na nowego ambasadora Rosji w USA nominowano Anatolija Antonowa. Zastąpi on Siergieja Kislaka - jednego z bohaterów skandalu wokół domniemanej ingerencji Kremla w wybory prezydenckie w USA w r. 2016. O nominacji powiadomił w poniedziałek na swej stronie Kreml.
21.08.2017 | aktual.: 21.08.2017 20:15
Antonow ma jednocześnie być stałym obserwatorem Federacji Rosyjskiej przy Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) w Waszyngtonie.
Urodzony w roku 1955 Anatolij Antonow, zawodowy dyplomata, były wiceminister spraw zagranicznych i były wiceminister obrony, jest objęty sankcjami UE za rolę w konflikcie na wschodzie Ukrainy - pisze Reuters. Przypomina, że Antonow był wiceministrem obrony Rosji między rokiem 2011 a 2016, czyli w czasie, gdy doszło do zaanektowania przez Moskwę ukraińskiego Krymu; UE wpisała nazwisko Antonowa na listę osób objętych sankcjami z powodu aneksji i wspierania separatystów na wschodzie Ukrainy.
Antonow zastąpi w Waszyngtonie Siergieja Kislaka, który był ambasadorem Rosji od r. 2008. W lipcu br. zakończył swą misję w Waszyngtonie, ale pozostaje jedną z głównych postaci, których dotyczą trwające w USA dochodzenia w sprawie ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w 2016 roku.
Z osobą Kislaka związane są kontrowersje dotyczące kontaktów osób z otoczenia prezydenta USA Donalda Trumpa z przedstawicielami Kremla. W lutym Michael Flynn musiał zrezygnować z funkcji doradcy Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego, kiedy wyszło na jaw, że zataił przed wiceprezydentem USA Mike'iem Pence’em szczegóły swych rozmów z Kislakiem. Następnie prokurator generalny USA Jeff Sessions przyznał, choć wcześniej temu zaprzeczał, iż dwukrotnie spotkał się z Kislakiem podczas kampanii wyborczej.
W spotkaniu z Kislakiem miał też uczestniczyć zięć prezydenta Trumpa Jared Kushner.