Rosjanie bombardują Odessę. Potężne eksplozje
Kilka regionów Ukrainy było w poniedziałek ostrzeliwanych przez Rosjan. W Odessie po ataku rakietowym w jednym z centrów handlowych wybuchł pożar. "Cały hotel się zatrząsł" - donoszą świadkowie.
Rosyjscy okupanci ponownie bombardują Oddesę. W poniedziałek wieczorem przeprowadzili kilka ataków rakietowych na miasto w południowej Ukrainie. Po ataku wybuchł pożar w jednym z tamtejszych centrów handlowych.
"Widoczny jest z różnych części miasta" - informowali świadkowie. "Doszło do ogromnej eksplozji. Cały hotel się zatrząsł" - relacjonował dziennikarz i pisarz David Patrikarakos.
W wyniku ostrzału Odessy zginął jeden mężczyzna, pięć osób zostało rannych - przekazało ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe".
Po sieci krążą zdjęcia i nagrania wybuchów w Odessie. Rosjanie w poniedziałek atakowali też obwody: ługański, doniecki, mikołajowski i charkowski.
Zanim doszło do wieczornego ataku rakietowego na Odessę, przed południem wystrzelono tam z terytorium anektowanego Krymu pociski manewrujące Oniks. Potem samolot Tu-22 zaatakował cele w regionie trzema rakietami Kindżał, raniąc dwie osoby i niszcząc obiekty turystycznej infrastruktury - podało Dowództwo Operacyjne Południe na Telegramie.
Według dowództwa Sił Zbrojnych Ukrainy wojsko ukraińskie odparło w ciągu ostatniej doby 15 rosyjskich ataków w Donbasie, niszcząc jeden system rakietowy, 9 czołgów, 25 transporterów opancerzonych i samolot bezzałogowy wroga. Szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko podał, że na skutek rosyjskich ostrzałów rannych zostało sześciu cywilów.
Z kolei w wiosce Szewczenkowe w obwodzie mikołajowskim zginęła jedna osoba. Dwie kobiety zginęły w wybuchu miny-pułapki w wiosce Cyrkuny w Charkowie. Podczas wykonywania obowiązków służbowych rannych zostało kilku pirotechników.