RELACJA ZAKOŃCZONA

Rosja zarządziła "przerwę". Ukraiński wywiad ujawnia [RELACJA NA ŻYWO]

Wojna w Ukrainie trwa już 280 dni. Wywiad uważa, że ​​Federacja Rosyjska przygotowuje i gromadzi rakiety, bada nowe cele i prowadzi rozpoznanie przed kolejnym masowym uderzeniem rakietowym. - To klasyczne podejście: badane są obszary i cele, które mają zostać uderzone, a przygotowując się do większego uderzenia, zmuszeni są zgromadzenia rakiet. To wymaga czasu - powiedział szef wywiadu Wadym Skibicki. Zwrócił także uwagę na fakt, że w rosyjskich atakach używane są stare pociski, które były produkowane jeszcze w czasach Związku Radzieckiego i przed użyciem "należy je serwisować". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Rosja zarządziła "przerwę". Ukraiński wywiad ujawnia
Rosja zarządziła "przerwę". Ukraiński wywiad ujawnia
Źródło zdjęć: © East News
Mateusz CzmielWojciech Rodak

Najważniejsze informacje
  • Na terenie ambasady ukraińskiej w Madrycie doszło do wybuchu. Eksplodował ładunek wybuchowy umieszczony w liście. Jedna osoba została ranna.
Relacja zakończona

Dziękujęmy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ. 

Rosyjskie wojsko zaatakowało w środę obwód sumski na północy Ukrainy,  wykorzystując w tym celu ok. 110 pocisków i min. Podczas jednego z ostrzałów zginął 15-latek, który nie zdążył dobiec do schronu - poinformował szef władz tego regionu Dmytro Żywycki. W hromadzie (gminie) biłopilskiej ostrzelano m.in. szpital. Zniszczone zostały okoliczne budynki, samochody, sieci energetyczne i gazowe. W hromadzie esmanskiej ostrzelano przedszkole i kilka domów. Łącznie ostrzelano cztery hromady. Obwód sumski znajduje się przy granicy z Rosją.

W ostatnich tygodniach wzrosła liczba nielegalnych prób przekroczenia przez migrantów granicy z Łotwą od strony Białorusi - poinformował szef łotewskiej straży granicznej Guntis Pujats.

Straż graniczna obserwuje "bardzo duże zaangażowanie białoruskich władz w organizację przerzutu nielegalnych migrantów przez granicę" - podkreślił Pujats. Jak dodał, przedstawiciele białoruskiej straży granicznej w ostatnim czasie są uzbrojeni w "nietypową" broń, taką jak karabiny snajperskie i maszynowe.

Sojusz zamierza zwiększyć produkcję amunicji w stylu radzieckim, która jest używana przez siły zbrojne Ukrainy.

Zapowiedział to sekretarz stanu USA Antony Blinken w Bukareszcie na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO.


Rosja jest coraz bardziej zależna od Pekinu, a chiński rząd zaczyna dyktować coraz ostrzejsze warunki i zaczynają zamykać porty dla rosyjskich statków - podaje The Moscow Times.

Deputowani Bundestagu zdecydowaną większością głosów oficjalnie uznali klęskę celowo wywołanego głodu na Ukrainie za zbrodnię ludobójstwa. Wniosek w tej sprawie złożyli wspólnie posłowie koalicji rządowej (socjaldemokratyczna SPD, Zieloni, liberalna FDP) i będący w opozycji chadecy z Unii CDU/CSU.


„Dążenie władz sowieckich do kontrolowania chłopów połączyło się z tłumieniem ukraińskiego stylu życia, języka i kultury. Z obecnej perspektywy kwalifikacja historyczno-polityczna (tamtych wydarzeń) jako ludobójstwa jest oczywista. Bundestag zgadza się z takim uzasadnieniem” – przekazali posłowie.


O planach emisji premier Kanady Justin Trudeau poinformował pod koniec października. Kanada przekazała w tym roku 2 mld CAD pomocy finansowej dla Ukrainy, a także zobowiązała się do pomocy wojskowej i humanitarnej o wartości 2,5 mld CAD. Po emisji obligacji wartość przekazanej pomocy wzrośnie do 5 mld CAD.

Kanada przekaże Ukrainie równowartość pozyskanych środków za pośrednictwem Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zgodnie z warunkami pomocy finansowej dla Ukrainy środki z obligacji "Ukraine Sovereignty Bond" nie mogą być przeznaczone „na śmiercionośną działalność lub zakupy (sprzętu) śmiercionośnego”.

Rząd Kanady poinformował w środę w komunikacie, że sprzedał obligacje finansujące wsparcie dla Ukrainy w zaplanowanej kwocie pół miliarda dolarów kanadyjskich. Pozyskane środki mają wspierać rząd Ukrainy w zapewnianiu podczas zimy usług takich jak dostawy paliwa czy odbudowa sieci energetycznej, a także umożliwiać wypłaty emerytur.

Ten fragment został później usunięty zarówno z oświadczenia dostępnego na stronie internetowej Komisji, jak i z nowej wersji nagrania wideo.

Rzeczniczka KE, Dana Spinant, wyjaśniła to następującym wpisem na Twitterze: "Wielkie dzięki dla tych, którzy zwrócili uwagę na nieścisłości dotyczące liczb w poprzedniej wersji tego nagrania. Użyte szacunki, pochodzące ze źródeł zewnętrznych, miały odnosić się do ofiar, tj. zarówno zabitych, jak i rannych, i miały pokazać brutalność Rosji".

"Rosja musi również zapłacić finansowo za zniszczenia, które spowodowała. Szkody poniesione przez Ukrainę szacuje się na 600 mld euro. Rosja i jej oligarchowie muszą zrekompensować Ukrainie szkody i pokryć koszty odbudowy kraju" - czytamy w oświadczeniu szefowej KE.

 -Mamy środki, by zmusić Rosję do zapłaty. Zablokowaliśmy 300 miliardów euro rezerw Rosyjskiego Banku Centralnego i zamroziliśmy 19 miliardów euro należących do rosyjskich oligarchów. W krótkim okresie moglibyśmy wspólnie z naszymi partnerami stworzyć strukturę do zarządzania tymi funduszami i ich inwestowania. Pieniądze przeznaczylibyśmy wtedy na Ukrainę - podkreśliła von der Leyen.

W środę rano szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen opublikowała oświadczenie na temat możliwości konfiskaty zamrożonych rosyjskich aktywów i ścigania zbrodni wojennych. Podała w nim, że dotychczas w wyniku wojny na Urainie zginęło 20 tys. cywilów i 100 tys. ukraińskich żołnierzy. Później, liczby te zostały usunięte zarówno z oświadczenia na stronie KE, jak i z nagrania wideo von der Leyen.

W niedzielę sztab pisał, że 10 grudnia w Rosji i na okupowanych terytoriach Ukrainy ruszy kolejna fala potajemnej mobilizacji do rosyjskiej armii.

Prezydent Rosji Władimir Putin wydał 21 września dekret o "częściowej mobilizacji" na wojnę z Ukrainą. W ocenie niezależnego portalu Meduza branka może w najbliższych miesiącach objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.

Sztab generalny podaje, że w pierwszym kwartale przyszłego roku w Rosji zaplanowano też przedterminowe zwolnienie kursantów wyższych szkół wojskowych. Będzie to miało na celu uzupełnienie bieżących strat rosyjskich wojsk okupacyjnych - czytamy w komunikacie.

Na styczeń-luty w Rosji zaplanowano przeprowadzenie kolejnej fali mobilizacji w związku wojną przeciwko Ukrainie - pisze w środę sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Według niego już trwają przygotowania do nowej branki.

O swej środowej rozmowie z minister obrony Niemiec poinformował na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak. „Podczas dzisiejszej rozmowy ponownie przekonywałem niemieckie MON, że rozstawienie Patriot na Ukrainie zwiększy bezpieczeństwo Polski i Ukrainy. Ch. Lambrecht zadeklarowała, że przedstawi tę propozycję w ramach rządu” – poinformował.

Podczas dzisiejszej rozmowy z niemiecką minister obrony Christine Lambrecht ponownie przekonywałem do rozstawienia wyrzutni Patriot na Ukrainie. Minister Lambrecht zadeklarowała, że przedstawi tę kwestię w ramach rządu; liczę na poparcie - poinformował wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

- To nie oznacza, że wszystko po prostu się zatrzyma. Absolutnie uważamy, że operacje wojskowe będą dalej trwały przez miesiące zimowe - powiedział. Zaznaczył też, że Rosja nie wykazuje chęci do zaprzestania walk i spodziewa się, że będzie ona kontynuować swoje uderzenia przeciwko obiektom infrastruktury cywilnej. Zwrócił uwagę, że w odpowiedzi na to USA i sojusznicy w ostatnim czasie zwiększyli dostawy zimowego ekwipunku, a także sprzętu do utrzymania sieci energetycznej.

- Szczerze mówiąc, mogłoby to też związać ręce społeczności międzynarodowej, kiedy i jeśli ta wojna się skończy, jeśli chodzi o elastyczność, by znaleźć ścieżki w kierunku deeskalacji - dodał.

Pytany o to, jak nadejście zimowej pogody zmieni sytuację na froncie w Ukrainie, Kirby ocenił, że spodziewa się zmniejszenia tempa i intensywności działań wojennych ze względu na błoto, zachmurzenie i opady, wobec czego podczas zimy może nie dojść do "zbyt wielu dramatycznych ruchów po obu stronach".

- Nadal nie uważamy, by taka desygnacja odpowiedziałaby na potrzeby, jakie mamy w Ukrainie (...) w rzeczy samej, rozmawialiśmy z niektórymi organizacjami pozarządowymi i powiedzieli nam, że taka desygnacja ws. terroryzmu utrudniłaby im dostarczanie pomocy humanitarnej Ukraińcom - powiedział Kirby podczas wirtualnej konferencji, wskazując na prawne skutki formalnego wpisania Rosji na listę państw sponsorujących terroryzm.