Zbadali odłamki rosyjskich rakiet. Zastanawiające wnioski
Rosyjskie wojska wykorzystują już w Ukrainie pociski rakietowe z 30-procentowej rezerwy strategicznej, która zawsze powinna pozostawać na wyposażeniu sił zbrojnych. - Obserwujemy tam też jednak stałą produkcję nowego uzbrojenia na potrzeby frontu - przekazał szef ukraińskiego wywiadu Wadym Skibicki. Z analizy odłamków rakiet można stwierdzić, że są to pociski wyprodukowane już w tym roku.
30.11.2022 | aktual.: 30.11.2022 19:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Na podstawie analizy odłamków rakiet znajdowanych w Ukrainie można stwierdzić, że są to pociski wyprodukowane już w tym roku. Świadczy to o tym, że uzbrojenie jedzie na front prosto z linii produkcyjnej. (...) Rosja wciąż ma wystarczające zapasy, by uderzać w Ukrainę własną bronią - powiadomił Skibicki, cytowany przez portal RBK-Ukraina.
Ile Rosji zostało rakiet? Wywiad o rezerwie armii Putina
Jak dodał, rosyjski przemysł zbrojeniowy kontynuuje działalność pomimo zachodnich sankcji. Kreml próbuje też jednak pozyskiwać uzbrojenie w krajach trzecich. W szczególności dotyczy to pocisków do systemów artylerii rakietowej typu Smiercz i Uragan, ponieważ w Rosji nie rozpoczęto jeszcze masowej produkcji tej broni.
Trwają też rozmowy z Iranem w sprawie przekazania Moskwie pocisków rakietowych. Pojawiły się nawet doniesienia o projektach stosownych porozumień w tej sprawie, ale nie ma jeszcze dowodów, że rakiety trafiły do Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skibicki potwierdził, że agresor pozyskuje niektóre rodzaje uzbrojenia z Białorusi. - Od dwóch miesięcy Rosjanie wywożą stamtąd pociski kalibru 122 mm i 152 mm. To jest amunicja artyleryjska - oświadczył przedstawiciel HUR.
Ujawniają zapasy Rosji. "Już wykorzystują rezerwę strategiczną"
Doniesienia o wyczerpujących się zasobach rosyjskich pocisków rakietowych pojawiają się od kilku miesięcy. Na początku listopada Skibicki powiadomił w rozmowie z brytyjskim tygodnikiem "The Economist", że Kreml wykorzystał już blisko 80 proc. swoich nowoczesnych rakiet. W ocenie HUR Moskwie pozostało tylko około 120 pocisków balistycznych krótkiego zasięgu typu Iskander.