Rosja zakręci Polsce kurek z gazem? Mija termin
W piątek upływa termin, jaki Moskwa dała Polsce na przestawienie się na płatności za gaz wyłącznie w rublach. Nasze władze odmówiły, co oznacza, że Rosja może zakręcić Polsce kurek z gazem. PGNiG przygotowuje się na taką możliwość.
Jako pierwszy, ewentualny spadek ciśnienia w rurociągu z Rosji, odnotuje Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo jest przygotowane na różne scenariusze w związku z terminem, który mija w piątek 22 kwietnia - informuje Radio ZET.
Stacja wyjaśnia, że w PGNiG już od lutego gromadzono zapasy gazu i magazyny są zapełnione w ponad 60 procentach. W razie odcięcia dostaw ze wschodu, Polska może kupować gaz z Niemiec.
Z kolei już za kilkanaście dni - na początku maja - uruchomiony zostanie łącznik gazowy z Litwą. Dzięki niemu do Polski płynąć będzie mógł gaz z litewskiego gazoportu w Kłajpedzie.
Do gazoportu w Świnoujściu - od czasu jego uruchomienia - przypłynęło już 150 tankowców ze skroplonym gazem LNG - wylicza Radio ZET.
Rosja chciała zapłaty w rublach
Zgodnie z marcowym dekretem Władimira Putina, zagraniczni kontrahenci z państw, które stanęły w obronie Ukrainy, powinni od 1 kwietnia za rosyjski gaz płacić w rublach.
22 kwietnia mija termin wskazany w umowach gazowych na reakcję Polski na nowe warunki. Polskie władze, tak jak rządy innych państw Unii Europejskiej, odrzuciły żądanie z Moskwy.