Pentagon: dzięki dostawom z Europy Ukraina ma więcej czołgów niż Rosja
Wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu powiedział, że dzięki dostawom maszyn konstrukcji sowieckiej od państw europejskich, ukraińskie siły zbrojne mają do dyspozycji w obrębie swoich granic więcej czołgów niż Rosja.
Jak powiedział urzędnik ministerstwa obrony USA podczas telefonicznego briefingu prasowego, bilans na korzyść Ukrainy zmieniły czołgi T-72 dostarczane z Europy.
Jak dotąd jedynym państwem, które oficjalnie ogłosiło przekazanie tych maszyn, są Czechy, choć Pentagon sugerował wcześniej, że czynią to też inne państwa. Również w czwartek wskazywał na to prezydent USA Joe Biden, podkreślając, że nie może mówić o wszystkim, co przekazują Ukrainie amerykańscy sojusznicy.
- Czasami będziemy mówić cicho i nosić wielki Javelin (nazwa popularnych pocisków przeciwpancernych - red.) - powiedział prezydent USA, parafrazując znane słowa byłego prezydenta USA Theodore'a Roosevelta.
Dzięki dozbrojeniu z Europy Ukraina ma więcej czołgów niż Rosja
Odnosząc się do sytuacji militarnej na Ukrainie, przedstawiciel Pentagonu powiedział, że Rosja wciąż prowadzi ograniczone ofensywy w Donbasie i ściąga w region dodatkowe oddziały. Resort ocenia, że Rosja zgromadziła na wschodzie kraju 85 batalionowych grup taktycznych, podczas gdy liczba zgromadzonych jednostek przed inwazją wynosiła około 125.
Trwa akcja "Nie karm Putina". Jak kierowcy mogą wpłynąć na rosyjską gospodarkę?
Dodał, że na razie USA nie mogą potwierdzić, że Rosja wycofała swoje oddziały (szacowane na ok. 12) z Mariupola. W czwartek 21 kwietnia zdobycie zrujnowanego miasta ogłosił prezydent Rosji Władimir Putin, rozkazując przy tym odizolowanie ukraińskich sił broniących się wciąż na terenie zakładów Azowstal.
Odnosząc się do słów Putina, Biden ocenił, że doniesienia o całkowitej kontroli sił rosyjskich nad miastem są "wątpliwe" i że "nie ma dowodów na to, że Mariupol całkowicie upadł".
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski