Rosja wysłała fregatę na Morze Azowskie. Reakcja na ruch NATO
Nie ustaje napięcie w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej. Z najnowszych doniesień wynika, że Moskwa zdecydowała się na wysłanie na Morze Azowskie dodatkowych sił. Płynąć ma tam fregata rakietowa.
O przemieszczaniu się rosyjskiego okrętu z Krymu w kierunku Morza Azowskiego informuje Reuters, powołując się na relację naocznego świadka.
Fregata uzbrojona w systemy rakietowe widziana była w rejonie Teodozji, ok. 1,5 mili morskiej od brzegu. Agencja podaje, że na pokładzie jednostki dostrzeżono także śmigłowiec bojowy.
Pierwszy okręt NATO
Doniesienia o ruchu okrętu Federacji Rosyjskiej napłynęły dwa dni po tym, jak ukraińskie media poinformowały o zawinięciu do portu w Odessie jednostki NATO. Chodzi o brytyjską jednostkę HMS Echo, która - zgodnie z prawem międzynarodowym (konwencją z Montreux z 1936 r.) - może pozostać na Morzu Czarnym przez 21 dni.
"Niewykluczone, że po zakończeniu tego okresu zastąpi ją inny okręt wywiadowczy Wielkiej Brytanii, HMS Enterprise" - zauważa Ukraiński Portal Militarny.
HMS Echo to pierwszy okręt Sojuszu, który znalazł się w ukraińskim porcie od incydentu w Cieśninie Kerczeńskiej. Jednostka miała dotrzeć do wybrzeży Ukrainy w styczniu, ale jej rejs przyspieszono.
Wcześniej Brytyjczycy zapowiadali, że na pokładzie mają znaleźć się komandosi, którzy będą szkolić żołnierzy armii Kijowa. Podano też, że HMS Echo weźmie udział we wspólnych manewrach z okrętem flagowym marynarki wojennej sił zbrojnych Ukrainy "Hetman Sahajdaczny”
Źródła: Reuters, wprost.pl, TVP Info
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Andrzej Duda dla WP: lubię Donalda Trumpa