Rosja rozmieszcza nowe grupy uderzeniowe na Morzu Czarnym
Na Morzu Czarnym jest coraz więcej okrętów Rosji, które mogą wystrzelić rakiety na Ukrainę - przekazuje Kanał24. Armia Kijowa poinformowała też o zniszczeniu dwóch rosyjskich jednostek desantowych.
Od 1 czerwca Rosjanie mają na Morzu Czarnym już trzy okręty zdolne do ataku na cele lądowe w Ukrainie. To także fregata z pociskami manewrującymi Kalibr - wyjaśnia 24tv.ua.
Ostrzał możliwy w każdej chwili
Z informacji przekazanych przez ukraińskie dowództwo Południe wynika, że jednostki Rosji pozostają w stałej gotowości do ataku i ostrzał miast Ukrainy możliwy jest w każdym momencie.
Siły ukraińskie poinformowały również o zatopieniu ostatniej doby dwóch rosyjskich szybkich okrętów desantowych na Limanie Dniepru i Bohu .
Według Ukrinformu rosyjskie okręty miały wziąć udział w rosyjskich akcjach dywersyjnych i zwiadowczych, ale zostały zatopione przez jednostki ukraińskiej artylerii w swojej kryjówce na limanie, płytkiej zatoce na wybrzeżu Morza Czarnego, do której uchodzą rzeki Dniepr i Boh.
Dwie inne rosyjskie łodzie patrolowe typu Raptor, które trafiono wcześniej, zostały odholowane z Wyspy Węży do bazy w Sewastopolu w celu naprawy - podało również ukraińskie dowództwo.
Rosną straty Rosjan. Nowe dane sił Ukrainy
Łącznie w ciągu ostatniej doby na południu Ukrainy wyeliminowano 21 rosyjskich żołnierzy, zniszczono system przeciwlotniczy, samobieżne działo, cztery czołgi T-72, cztery pojazdy opancerzone, trzy ciężarówki, trzy drony i trzy polowe składy amunicji. W obliczu ponoszonych strat Rosjanie nasilili ostrzały artyleryjskie i lotnicze.
W komunikacie dodano, że Rosjanie zaatakowali ukraińskie pozycje przy użyciu śmigłowców Mi-8, "chaotycznie ostrzeliwali dzielnice mieszkalne" miasta Mikołajów z artylerii lufowej i rakietowej oraz infrastrukturę przemysłową z amunicji kasetowej. "Zginęła jedna osoba, a co najmniej trzy zostały ranne" - napisano w komunikacie.
Źródła: Kanał 24, PAP