Ławrow uderza w Niemców. "Nie ma dymu bez ognia"
Rosyjski minister spraw zagranicznych zareagował zaniepokojeniem na oświadczenie czołowego dyplomaty UE, Josepa Borrella i wypowiedzi niemieckiego kanclerza Olafa Scholza o tym, że Unia Europejska powinna stać się poważną potęgą militarną. - To tylko słowa, ale nie ma dymu bez ognia - powiedział Siergiej Ławrow.
02.06.2022 09:39
Wiele informacji, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Rosja prowadząca wojnę w Ukrainie coraz częściej oskarża inne kraje o wojowniczość i agresję. Tym razem dostało się Niemcom, ale także i Unii Europejskiej. Powodem do ataku, jaki przygotował Siergiej Ławrow, rosyjski dyplomata nie po raz pierwszy zaskakujący opinię publiczną alternatywnym postrzeganiem rzeczywistości, była wypowiedź wiceszefa Koalicji Europejskiej, Josepa Borrella.
Dla Ławrowa słowa o potrzebie mobilizacji UE i o konieczności zbrojenia się krajów europejskich to prowokacja i dowód na to, że Unia przeszła od bycia "konstruktywną platformą gospodarczą" do roli "agresywnego i wojowniczego" komentatora wojny Rosji na Ukrainie. Każda zapowiedź dozbrajania walczącej Ukrainy i plany budowy militarnego zaplecza Europy to dowód na "szczególne ambicje" NATO.
Moskwa uważa NATO za egzystencjalne zagrożenie i podbijając aspekt ekspansji sojuszu na wschód, usprawiedliwia wojnę w Ukrainie. Tym razem rosyjski polityk zaatakował Europę i Niemcy. O jego wystąpieniu na konferencji prasowej po wizycie w Arabii Saudyjskiej doniosła agencja TASS.
Ławrow uderza w Niemców. "Nie ma dymu bez ognia"
- Naprawdę w Unii Europejskiej jest takie silne rusofobiczne skrzydło, które przez wiele lat skutecznie narzucało swoje stanowisko wszystkim innym, wykorzystując zasadę solidarności i konsensusu. Oświadczenia Borrella, pomimo niestosowności wojowniczych słów płynących z ust najwyższego dyplomaty Unii Europejskiej, odzwierciedlają trend, jaki agresywna mniejszość narzuca całej Unii Europejskiej - powiedział Ławrow.
Minister określił także wypowiedzi kanclerza Niemiec Olafa Scholza o zamiarze stania się główną siłą militarną UE jako dowód odradzających się "dominujących aspiracji" Berlina. - Odnotowaliśmy oświadczenie niemieckiego kanclerza. Przeczytałem już opinie obserwatorów, którzy stwierdzili, że byli poważnie zdziwieni, że takie oświadczenia zostały złożone przez niemieckiego przywódcę. To budzi pewne myśli, ponieważ nie jest to jedyny dowód na odrodzenie dominujących aspiracji w Niemczech – oskarżał Ławrow.