Merkel w końcu przemówiła. Komunikat dla Putina i pochwała dla Polski
Przez wiele miesięcy Angela Merkel powstrzymywała się od wystąpień publicznych i milczała na temat wojny na Ukrainie. Teraz jednak była kanclerz przerwała milczenie i dosadnie wyraża zdanie na temat działań rosyjskiego dyktatora. Była kanclerz odniosła się także do Polski
- Solidaryzuję się z Ukrainą, która została zaatakowana i najechana przez Rosję, i popieram jej prawo do samoobrony - powiedziała w środę wieczorem była kanclerz w swoim pierwszym publicznym wystąpieniu od około pół roku.
Merkel wygłosiła przemówienie na pożegnanie wieloletniego lidera DGB (przyp.red. Federacji Niemieckich Związków Zawodowych) Reinera Hoffmanna. W uroczystości uczestniczyło ponad 200 gości.
Była niemiecka kanclerz powiedziała, że popiera wszystkie wysiłki rządu niemieckiego, UE, USA, NATO, G7 i ONZ, aby "położyć kres tej barbarzyńskiej wojnie napastniczej prowadzonej przez Rosję". Dodatkowo Merkel nazwała atak Rosji na Ukrainę "głęboką cezurą".
Merkel chwali Polskę
Jednocześnie zaznaczyła, że nikt jeszcze nie jest w stanie ocenić, jak daleko idące będą konsekwencje wojny. - Będą one jednak znaczne - zwłaszcza dla Ukraińców - stwierdziła. Merkel wspomniała także o przypadkach dopuszczania się przez Rosjan ludobójstwa w Ukrainie. - Bucza jest przykładem tego horroru - powiedziała.
W swoim wystąpieniu Merkel pochwaliła Polskę. - Małym, ale wielkim promykiem nadziei w tym bezgranicznym smutku jest jednak ogromne wsparcie dla Ukraińców ze strony wielu krajów sąsiednich, takich jak Polska i Mołdawia - zaznaczyła.
- Nigdy nie powinniśmy uważać pokoju i wolności za coś oczywistego - podsumowała.
Zobacz też: Niemcy zmarnowały historyczną szansę? Zdecydowany komentarz