Rosja poprze Kwaśniewskiego?
Aleksander Kwaśniewski jest wśród trzech
najpoważniejszych kandydatów do sukcesji po Kofim Annanie,
twierdzi "Rzeczpospolita". Jego konkurenci to wicepremier
Tajlandii - Surakiart Sathirathai i Lankijczyk - Jayantha Dhanapala.
28.09.2005 | aktual.: 28.09.2005 11:49
Do niedawna wydawało się przesądzone, że nowy sekretarz generalny ONZ, który rozpocznie pracę za rok, będzie pochodził z Azji. Tak przewiduje niepisana umowa o rotacji tego prestiżowego stanowiska. Jednak żaden z azjatyckich faworytów nie może się równać z polskim prezydentem pod względem znaczenia w światowej polityce, pisze "Rzeczpospolita".
Decyzja będzie wymagała jednomyślnej zgody pięciu potęg mających stałe miejsca w Radzie Bezpieczeństwa. Amerykanie i Brytyjczycy w ostatnich miesiącach nieoficjalnie sygnalizowali polskim dyplomatom gotowość poparcia Kwaśniewskiego. Także Francja, choć z większymi oporami, byłaby gotowa poprzeć "kandydata z UE". Bardziej wstrzemięźliwe są Chiny.
- Ale największe obawy wzbudza decyzja Rosji, przyznaje Dariusz Szymczycha, minister w Kancelarii Prezydenta. Andriej Denisow, rosyjski ambasador przy ONZ, potwierdza "Rzeczpospolitej": - Kwaśniewski to wybitny polityk na skalę Europy. Ale my trzymamy się tradycji. I popieramy Azjatów.
Zdaniem nowojorskich dyplomatów wytłumaczenie jest inne: Choć Polak jest na "ty" z prezydentem Putinem, w Moskwie nie mogą mu zapomnieć roli, jaką odegrał w uniezależnieniu się Ukrainy od Kremla. (PAP)