Rosja oskarża Ukrainę o atak. "Rosjanie sami ostrzelali własne domy"

W Biełgorodzie, mieście w Rosji położonym nieopodal granicy z Ukrainą, doszło do eksplozji. Uszkodzonych zostało 11 bloków mieszkalnych. Kolejna prowokacja Rosjan? Sami strzelali do własnego miasta?

Ostrzał w rosyjskim Biełgorodzie
Ostrzał w rosyjskim Biełgorodzie
Źródło zdjęć: © Telegram | Telegram
oprac. KBŃ

03.07.2022 | aktual.: 03.07.2022 15:21

Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow, cytowany przez agencję Reutera, przekazał doniesienia o 11 blokach mieszkalnych i 39 domach prywatnych, które zostały uszkodzone w wyniku wybuchu w Biełgorodzie. Pięć domów uległo zniszczeniu. Są trzy ofiary śmiertelne.

"Ukraina nie posiada zestawów rakietowych Pancyr" - oświadczył w niedzielę doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko. Polityk poinformował, że w murze uszkodzonego domu w rosyjskim Biełgorodzie znaleziono części pocisku należącego do kompleksu Pancyr.

Rosjanie sami strzelali do swoich domów?

"W Biełgorodzie znaleziono części zestawu rakietowego Pancyr, który jest na uzbrojeniu armii rosyjskiej" - napisał Heraszczenko na komunikatorze Telegram. W jego ocenie Rosjanie "sami ostrzelali własne domy".

Doradca ministra podkreślił, że w internecie pojawiły się zdjęcia pocisku, który utknął w murze uszkodzonego domu mieszkalnego. "Obserwatorzy są zgodni, że jest to zestaw rakietowy Pancyr" - oznajmił Heraszczenko. Zapewnił, że "takie zestawy nie znajdują się na uzbrojeniu armii ukraińskiej".

Zdjęcie części pocisku opublikował lokalny kanał Zhest_Belgorod na Telegramie. Podano, że pocisk został znaleziony w murze budynku przy ulicy Narodny Bulwar. Ukraiński ekspert Ołeh Żdanow powiedział niezależnemu rosyjskiemu portalowi Insider, że na zdjęciu widać część rakiety z zestawu Pancyr.

Tymczasem ministerstwo obrony Rosji oświadczyło, że Biełgorod został ostrzelany przez siły ukraińskie trzema rakietami Toczka U, które zostały strącone przez obronę przeciwlotniczą, a szczątki jednego z pocisków spadły na dom mieszkalny.

Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow poinformował wcześniej w niedzielę, że w mieście doszło do eksplozji, w której zginęły trzy osoby. Potem gubernator przekazał, że liczba zabitych wzrosła do czterech, a trzy osoby spośród ofiar śmiertelnych były obywatelami Ukrainy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainiebiełgorodwybuch
Wybrane dla Ciebie