ŚwiatRosja odpowiedziała Japończykom. Wyspy Kurylskie "niepodzielnie nasze"

Rosja odpowiedziała Japończykom. Wyspy Kurylskie "niepodzielnie nasze"

Wyrażone oficjalnie po raz pierwszy od 19 lat japońskie roszczenia wobec Rosji o terytorium Kuryli doczekały się właśnie reakcji Kremla. Rosja zaprzecza, że okupuje archipelag i podkreśla, że to obszar przynależny do Federacji Rosyjskiej.

Powrócił historyczny spór o Kuryle. Japonia chce odzyskać wyspy zaanektowane bezprawnie przez ZSRR po II wojnie światowej, ale Kreml twierdzi, że to "integralna część Rosji
Powrócił historyczny spór o Kuryle. Japonia chce odzyskać wyspy zaanektowane bezprawnie przez ZSRR po II wojnie światowej, ale Kreml twierdzi, że to "integralna część Rosji
Źródło zdjęć: © Getty Images | V.KNYAZEV

22.04.2022 | aktual.: 22.04.2022 18:22

Japonia wierzy wciąż, że odzyska cztery wyspy z archipelagu Kuryli. Zabrane po II wojnie światowej terytoria kilkakrotnie już - najpierw po upadku Związku Radzieckiego, a potem po przejęciu władzy przez Władimira Putina - miały być przedmiotem negocjacji. W ostatnim czasie, po inwazji Moskwy na Ukrainę, Tokio zaostrzyło swoją retorykę w tej sprawie.

W tradycyjnej dorocznej publikacji, zwanej Niebieską Księgą Dyplomacji, po raz pierwszy od niemal dwóch dekad japońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oficjalnie oświadczyło, że Rosja okupuje Kuryle Południowe.

Zareagował na to Kreml. Jak donosi Chanell24, rosyjskie media rządowe opublikowały w piątek oświadczenie Dmitrija Pieskowa, rzecznika Kremla. Sprzeciwia się on stanowisku Japonii i podkreślił, że Kuryle "są i pozostaną rosyjską ziemią".

Pieskow stwierdził także, że "akcji specjalnej", prowadzonej przez Rosję w Ukrainie, towarzyszy "przemoc podważająca fundamenty ładu międzynarodowego". Rzecznik Władimira Putina wyraźnie ocenił przy tym, że taki "anarchiczny głos" płynie nawet z Azji i stwierdza, że Japonia na razie nie jest w stanie "ocenić perspektyw ewentualnych negocjacji w sprawie losów Kurylów Południowych".

Rosja odpowiedziała Japończykom. Wyspy Kurylskie "niepodzielną częścią Rosji".

Spór pomiędzy Japonią i Rosją o Kuryle Południowe ma długą historię. Japonia nie wspominała o nim oficjalnie od lat. W Niebieskiej Księdze Dyplomacji, wydawanej od 1957 roku, która podsumowuje co roku relacje międzynarodowe kraju, Tokio do tej pory określało sporny archipelag "terytorium, do którego rozciąga się suwerenność" Japonii.

W tym roku, już po dniu wybuchu wojny w Ukrainie 24 lutego, minister spraw zagranicznych Japonii, Joszimasa Hajaszi, przedstawił na spotkaniu rządowym zaktualizowaną wersję publikacji. Japonia uznaje, że Wyspy Iturup, Kunaszyr, Szykotan i Habomai, leżące u jej brzegów, pomiędzy Hokkaido a Kamczatką, od II wojny światowej kontrolowane przez ZSRR, powinny być zwrócone.

Spór o archipelag był powodem, dla którego Japonia i Rosja od zakończenia II wojny światowej nie podpisały traktatu pokojowego.

Uporządkowanie praw własności miało nastąpić po upadku ZSRR, ale Borys Jelcyn nie doprowadził do finału pertraktacji, a potem na zwłokę poszedł też Władimir Putin. Wyspy są zbyt ważne dla Rosjan, by doszło do ugody. Stanowią naturalną barierę strzegącą Morza Ochockiego, a na niektórych wyspach znajdują się rzadkie złoża renu.

Barbara Kwiatkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zobacz także