Rosja odpowiada ws. Smoleńska. "Nie ma przeszkód"
Rosyjski resort spraw zagranicznych zajął stanowisko w sprawie zarzutów ze strony Polski o brak dostępu do miejsca katastrofy Tu-154M w Smoleńsku. Moskwa przekonuje, że polska strona wiedziała o sprzedaży tego terenu już kilka miesięcy temu.
15.11.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:07
"Nie ma żadnych przeszkód w dostępie do miejsca katastrofy samolotu polskiego prezydenta" - napisali rosyjscy urzędnicy w odpowiedzi na pytania RMF FM. Moskwa twierdzi tak, choć na prywatnym już gruncie pojawił się szlaban i informacja o czasowym zakazie wejścia. Teren kupił przedsiębiorca ze Smoleńska, a na jego części budowany jest gazociąg.
Rosyjski MSZ zaznaczył, że polska strona została poinformowana o sprzedaży działki w pobliżu smoleńskiego lotniska już w sierpniu, czyli tuż po transakcji.
Rosjanie nie odpowiedzieli jednak na pytanie o to, czy na miejscu katastrofy będzie mógł stanąć pomnik.
Zaznaczyli tylko, że "zbędnym i bezpodstawnym" jest łączenie sprawy Smoleńska i innych problemów w polsko-rosyjskich stosunkach, w tym usuwania radzieckich pomników.
"Międzynarodowe prawne zobowiązania Polski wobec Rosji dotyczące zachowania i ochrony wojennych miejsc pamięci są sformułowane dostatecznie jasno" - głosi stanowisko rosyjskiego resortu, który podkreśla, że Polska powinna te zobowiązania wypełniać.