Bezczelne kłamstwo po zamachu. Rosjanie wpadli na nagraniu

Rosyjska propaganda - wbrew faktom - próbuje przekonać swoich obywateli, że to Ukraina stoi za piątkowym zamachem w Krasnogorsku pod Moskwą. W tym celu spreparowała deepfejkowe nagranie, w którym wykorzystano nagranie z szefem ukraińskiego wywiadu wojskowego gen. Kyryło Budanowem.

W deepfejkowym nagraniu wykorzystano twarze gen. Budanowa i Ołeksieja Daniłowa
W deepfejkowym nagraniu wykorzystano twarze gen. Budanowa i Ołeksieja Daniłowa
Źródło zdjęć: © Telegram
Wojciech Rodak

23.03.2024 | aktual.: 23.03.2024 16:55

Uwaga! Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej oraz przebiegu wojny, które podają rosyjskie media i białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Sfabrykowane nagranie wyemitowano w sobotę w rosyjskiej telewizji NTV. Zawiera ono fałszywe oświadczenie Ołeksieja Daniłowa, szefa Rady Bezpieczeństwa Ukrainy, w którym ten przyznał, że Kijów był zamieszany w atak w Krasnogorsku.

Jak podaje ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, do spreparowania materiału użyto nagrania gen. Budanowa z 16 marca. Jego twarz - przy użyciu dość prymitywnych technik AI - zastąpiono twarzą Daniłowa.

"Jakość deepfejka jest bardzo niska. Jego sztuczność jest zauważalna od pierwszej sekundy oglądania. Mimika i słowa Ołeksija Daniłowa w ogóle do siebie nie pasują. Słaba robota rosyjskich propagandystów" - czytamy w komunikacie Centrum.

"Przygotowane z wyprzedzeniem"

Głos w sprawie nagrania zajął Andrij Jusow, przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (GUR). Co ciekawe, jego opinia różni się od tej wyrażonej przez Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Wszystko wskazuje na to, że fałszywka została przygotowana z wyprzedzeniem. Świadczy o tym wykorzystanie starego materiału filmowego, a także relatywnie wysoka jakość grafiki. Zazwyczaj rosyjskie deepfejki, nawet te rozpowszechnianie przez oficjalne kanały propagandowe, były znacznie gorszej jakości - ocenił.

Zamach w Rosji

Uzbrojeni napastnicy zaatakowali w piątek salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Otworzono do ludzi ogień, były też doniesienia o eksplozjach. W budynku wybuchł pożar, w wyniku którego zawalił się dach budynku. Komitet Śledczy potwierdził śmierć 133 osób. Nieoficjalnie pojawiają się informacje o 143 ofiarach śmiertelnych.

Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie organizacja Państwo Islamskie - poinformowała w nocy z piątku na sobotę agencja Reutera.

Po niemal 20 godzinach od zamachu Władimir Putin wygłosił w sobotę specjalne oświadczenie. Zapewnił, że wszyscy zaangażowani w "krwawy i barbarzyński zamach" zostaną ukarani.

Putin powtórzył informacje ogłoszone wcześniej przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa i powiedział, że zatrzymano w związku z zamachem 11 osób, a także, że czterej bezpośredni sprawcy "próbowali się ukryć i poruszali się w kierunku Ukrainy", gdzie miało być dla nich "według wstępnych informacji przygotowane okno do przekroczenia granicy po stronie ukraińskiej".

Źródło: Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji/Ukraińska Prawda

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainierosyjska propagandarosja
Zobacz także