Trwa ładowanie...

Romuald Szeremietiew staje w obronie Mariana Banasia. "Próbują go zniszczyć tak jak mnie"

- Mnie też Bertold Kittel złamał karierę - mówi Romuald Szeremietiew, były wiceszef MON. W ten sposób odnosi się do afery Mariana Banasia, którą ujawnił dziennikarz. - Odczuwam déjà vu - mówi.

Romuald Szeremietiew staje w obronie Mariana Banasia. "Próbują go zniszczyć tak jak mnie"Źródło: East News, fot: Jan Bielecki
dlerdam
dlerdam

Nawet w PiS nie wszyscy bronią Mariana Banasia. Tymczasem były wiceszef MON Romuald Szeremietiew staje po jego stronie. Co więcej, twierdzi, że rozumie go jak nikt inny, bo sam był w podobnej sytuacji. - Widzę w sprawie Banasia odbicie własnego doświadczenia, jest nawet ten sam atakujący dziennikarz śledczy - zauważa były polityk.

- Tak jak kiedyś zniszczono mnie, dziś usiłuje się zniszczyć Mariana Banasia.(...) 18 lat temu Bertold Kittel złamał mi karierę, zrobił ze mnie aferzystę, człowieka uwikłanego w najgorsze postępki. Obserwując "aferę" Mariana Banasia odczuwam swoiste déjà vu, wszystko dzieje się wedle scenariusza, jaki był w mojej historii - mówi Szeremietiew w rozmowie z portalem zyciewarszawy.pl.

- Wraz ze swoją koleżanką Anną Marszałek zrobił ze mnie aferzystę, człowieka uwikłanego w najgorsze postępki. Zapłaciłem za to utratą stanowiska i ostatecznie wypchnięciem na margines życia publicznego, gorzką cenę zapłacili moi bliscy, moja żona, piętnowana mężem aferzystą - dodaje.

PiS wycofało kontrowersyjny projekt z Sejmu. Marcin Horała podaje przyczynę

I zaznacza, że "trzeba wreszcie ustalić, w czyim interesie niszczy się ludzi służących państwu polskiemu i jaką w tym rolę odgrywają tacy dziennikarze jak redaktor Kittel".

Kompromitujące materiały

Przypomnijmy, że w 2001 roku na łamach "Rzeczpospolitej" pojawił się materiał zarzucający Szeremietiewowi udział w działaniach korupcyjnych w resorcie. Ostatecznie, decyzją sądu, dziennikarz musiał przeprosić.

dlerdam

Z kolei o Banasiu zrobiło się głośno po emisji reportażu "Superwizjera" TVN24. Dziennikarze ujawnili, że w krakowskiej kamienicy należącej do szefa NIK znajduje się "hotel na godziny" kierowany przez osoby z krakowskiego półświatka. Wątpliwości budziło również jego oświadczenie majątkowe, które było sprawdzane przez CBA.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

dlerdam
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dlerdam
Więcej tematów