Roman Giertych wystartuje w wyborach parlamentarnych
- Chcę brać udział w rozliczeniu PiS - powiedział Roman Giertych. Mecenas zadeklarował, że wystartuje w najbliższych wyborach parlamentarnych. Były polityk zdradził, czy woli ubiegać się o miejsce w Sejmie, czy też w Senacie.
- Ja zawsze myślę o powrocie do polityki - podkreślił w programie "Tak jest" TVN24 Roman Giertych. Mecenas dodał, że "jego żona jest przekonana, że powinien to zrobić". - To właściwie przesądza, że w następnych wyborach wystartuję do parlamentu - powiedział w piątek wieczorem.
Jak zaznaczył, do tej pory Barbara Giertych była temu przeciwna, co miało dla niego kluczowe znaczenie w podejmowaniu ewentualnej decyzji. Mecenas przyznał, że jeśli myśli o starcie, to "raczej do Senatu”.
Giertych dodał, że chce "brać udział w rozliczeniu PiS".
Zobacz też: Awantura w PiS. Radosław Fogiel: istnieje możliwość rozstania
Roman Giertych i sprawa Polnordu. "To nie będzie koniec"
W programie poruszono również sprawę śledztwa ws. nieprawidłowości w spółce Polnord. W czwartek sąd uznał, że akcja prokuratury związana z przedstawieniem zarzutów nieprzytomnemu Giertychowi była działaniem niedopuszczalnym. Zdecydowano o uchyleniu środków zapobiegawczych wobec mecenasa. Nie jest już podejrzanym.
- Wczoraj sąd uznał, że merytorycznie zarzut, który chciała mi prokuratura postawić, nie spełnia jakichkolwiek wymogów - powiedział Giertych. Jak zaznaczył, "normalnie" sprawa powinna zostać zakończona.
- Spodziewam się, że to nie będzie koniec sprawy, lecz otwarcie kolejnego sezonu polowania na mnie, na moją rodzinę - powiedział. W jego ocenie dochodziło do prób zastraszania m.in. jego córki i nękania.
Źródło: TVN24