Roman Giertych komentuje swoją sprawę. "Kompromitacja prokuratury"
Poznański sąd uchylił postępowanie wobec środków zapobiegawczych nałożonych na Romana Giertycha. Adwokat wrócił do tej decyzji i przedstawił "błędy popełnione przez prokuraturę". "Trudno sobie wyobrazić większy blamaż" - podsumowuje.
04.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 17:29
Roman Giertych poinformował w czwartek o decyzji Sądu Rejonowego w Poznaniu. Uchylone zostało postanowienie prokuratury ws. środków zapobiegawczych, które zostały nałożone na adwokata. "Już prawie ćwierć wieku pracuję w adwokaturze. I jeszcze takiej kompromitacji prokuratury, jak w mojej własnej sprawie, nie widziałem. Przegrali wszystko, co możliwe" - zaczyna swój wpis w mediach społecznościowych były polityk.
Zarzuty prokuratury dla Romana Giertycha. "Rażące naruszenie prawa i nieetyczne działanie"
Mecenas podkreśla, że twierdzenie o postawieniu mu zarzutów jest fałszywe. Przypomina, że był wtedy nieprzytomny, a poznański sąd uznał próbę postawienia mu zarzutów za "rażące naruszenie prawa i działanie nieetyczne". Giertych dodaje, że nie było również znamion czynu zabronionego w zarzutach dotyczących działania na szkodę spółki Polnord, które chciano mu przedstawić. Adwokat wyjaśnia, że podobne wygląda sprawa, jeśli chodzi o zarzut przywłaszczenia.
"Trudno wyobrazić sobie większy blamaż" - komentuje. Giertych odniósł się również do komentarza prokuratury ws. decyzji sądu w Poznaniu. Były wicepremier jest zaskoczony stwierdzeniem, że ma się przed nią ukrywać. Wszystko przez to, że nie odebrał telefonu z policji i wezwań. Giertych zaznacza, że prokuratorzy są wyłączeni, ale zawsze mogą do niego zadzwonić przez kancelarię.
Giertych zapowiada pozwanie prokuratorów. "Poziom bezczelności tych ludzi jest niebywały"
"I pisma wysyłajcie pocztą, a nie próbując wręczyć je moim dzieciom" - sugeruje mecenas. Giertych ocenia również, że "poziom bezczelności tych ludzi jest niebywały". Zapowiada, że złoży zawiadomienie na prokuratorów. Na koniec były wicepremier odniósł się również do nieuwzględnionego zakazu opuszczania kraju. "Może czasem wyskoczę za granicę, ale co to was obchodzi? Sąd skasował wasze bezprawne zakazy. Mogę robić, co chcę" - podsumował.