Roman Giertych wyszedł ze szpitala. Jego ojciec komentuje

Mecenas Roman Giertych opuścił we wtorek po południu Szpital Bródnowski. - Nie wiem co mu dolegało, ale nie miał wcześniej żadnych objawów. To silny, zdrowy mężczyzna - mówi WP Maciej Giertych, ojciec byłego wicepremiera.

Mecenas Roman Giertych może we wtorek opuścić szpitalMecenas Roman Giertych może we wtorek opuścić szpital
Źródło zdjęć: © East News | Maciej Łuczniewski
Sylwester Ruszkiewicz

"Kochani wróciłem do domu. Za kilka dni opowiem publicznie o całej sprawie. Lekarze dali mi miesięczne zwolnienie, ale mam nadzieję wrócić 16 listopada na posiedzenie aresztowe w sprawie mojego klienta" - napisał we wtorek po południu mec. Roman Giertych.

O tym, że adwokat może opuścić szpital mówił przed południem ojciec prawnika - Maciej Giertych. - Mam nadzieję, że wyniki badań będą na tyle dobre, że Roman wróci do domu - mówił WP Maciej Giertych.

Roman Giertych w szpitalu. Jego ojciec o zarzutach

Ojciec mecenasa nie krył zaskoczenia zatrzymaniem byłego wicepremiera przez funkcjonariuszy CBA i postawieniem mu zarzutów. - Moim zdaniem ta sprawa ma polityczne podłoże. Nie znam szczegółów prokuratorskich zarzutów, nie wiem o co oni się czepiają. To są giełdowe, bardzo skomplikowane zagadnienia. Sąd w Poznaniu uznał zarzut za nieuprawdopodobniony i niezrozumiały - dodaje ojciec adwokata.

Zdaniem Macieja Giertycha, obecna władza od jakiegoś czasu "szukała haka na syna".

- Jest przeciwnikiem rządzącej partii. Często i głośno krytykuje poczynania obecnego rządu. To nie przypadek - twierdzi Giertych senior.

Pytany przez nas o wcześniejszy stan zdrowia mec. Romana Giertycha uważa, że nie było żadnych, niepokojących sygnałów. - W ostatnim czasie był zdrowy. Nie mieliśmy informacji, że coś mogłoby się niedobrego wydarzyć. A po zatrzymaniu przez CBA kilka dni przeleżał w szpitalu... - nie kryje zdziwienia Maciej Giertych.

Roman Giertych zatrzymany. Mamy komentarz rzecznika rządu

Przypomnijmy, Roman Giertych jest jednym z 12 podejrzanych o wyprowadzenie i przywłaszczenie łącznie ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej Polnord. Giertych miał zarobić na tej operacji 2,4 mln zł.

Adwokat od czwartku przebywal w warszawskim szpitalu, po tym jak stracił przytomność w czasie przeszukania domu przez funkcjonariuszy CBA.

W sobotę poznański sąd nie uwzględnił wniosku o aresztowanie 5 osób w sprawie, argumentując, że nie ma prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa.

Roman Giertych w szpitalu. Kluczowy zapis w protokole

Z kolei, jak ujawniła "Gazeta Wyborcza", w sprawie przesłuchania adwokata pojawiły się poważne wątpliwości.

Zarówno prokurator Anna Kijek-Głęboczyk z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu i zastępca naczelnika wydziału operacyjno-śledczego CBA we Wrocławiu mieli pełną świadomość, że Giertych jest nieprzytomny. Jako dowód wskazano zapis w protokole. W rubryce "podejrzany podał następujące dane osobowe" prokurator napisał, że "podejrzany nie podał żadnych danych osobowych z uwagi na jakikolwiek brak kontaktu".

"Prokurator stwierdza, iż podejrzany śpi i nie ma z nim żadnego kontaktu. Okoliczności te w całości potwierdza funkcjonariusz CBA. Obrońcy oświadczają, że klient jest bez kontaktu, nieprzytomny na łóżku szpitalnym, podłączony do pompy podającej lek" - to fragment z dokumentu.

"Podejrzany z uwagi na stan zdrowia nie jest w stanie oświadczyć w żaden sposób, co do treści ogłoszonego mu zarzutu, ani tym bardziej złożyć wyjaśnienia w sprawie realizując swoje prawo m.in. do obrony. W ocenie obrońców ogłoszenie postanowienia o postawieniu zarzutów w obecnej sytuacji pozoruje legalne przeprowadzenie tej czynności, albowiem trudno mówić o tym, iż podejrzany ma jakąkolwiek świadomość, co do treści prowadzonej czynności, nie można zatem mówić, że zarzut został skutecznie ogłoszony" - dodano.

Zdaniem adwokatów mec. Giertycha, z racji tego, że prokuratorski zarzut został ich klientowi przedstawiony w takich okolicznościach, były wicepremier nie jest obecnie osobą podejrzaną.

Wybrane dla Ciebie

Mówi "nie" Trumpowi. Blokuje wysłanie wojsk do Portland
Mówi "nie" Trumpowi. Blokuje wysłanie wojsk do Portland
Tragiczny wypadek w Nowym Jorku. Zginęły dwie 13-latki
Tragiczny wypadek w Nowym Jorku. Zginęły dwie 13-latki
"To atak". Polska ambasada reaguje na profanację pomnika Jana Pawła II
"To atak". Polska ambasada reaguje na profanację pomnika Jana Pawła II
Berlin mówi "stop". Zapowiada zmianę ws. migrantów
Berlin mówi "stop". Zapowiada zmianę ws. migrantów
Wyższa emerytura dzięki wnuczkom. Nawet o 11 tys. zł
Wyższa emerytura dzięki wnuczkom. Nawet o 11 tys. zł
Poparcie Putina niekorzystne dla Orbana? Ekspert nie ma wątpliwości
Poparcie Putina niekorzystne dla Orbana? Ekspert nie ma wątpliwości
Wpadli na trop dzięki "staremu". Ujawnili kolumbijski proceder
Wpadli na trop dzięki "staremu". Ujawnili kolumbijski proceder
Tragiczny wypadek w Opolu. Mężczyzna spadł z ósmego piętra
Tragiczny wypadek w Opolu. Mężczyzna spadł z ósmego piętra
Netanjahu: Hamas zostanie rozbrojony
Netanjahu: Hamas zostanie rozbrojony
Zmasowany atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Kolejny "niezidentyfikowany obiekt". Jest komunikat ŻW
Kolejny "niezidentyfikowany obiekt". Jest komunikat ŻW
Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"
Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"