Roman Giertych: jedyne wybuchy jakie są w sprawie katastrofy smoleńskiej, są w głowie Macierewicza
- Przykre jest to, że Jarosław Kaczyński nie potrafi uspokoić człowieka, którzy skacze po grobach ofiar katastrofy smoleńskiej. Reprezentuję część rodzin i wiem, jakie to jest dla nich bolesne – mówił Roman Giertych.
- Antoni Macierewicz opowiadający brednie, że premier Donald Tusk wiedział o wybuchach i śladach, o których wie tylko Macierewicz, w normalnym państwie byłby w drodze do Tworek – stwierdził w "Kropce Nad I" TVN24 Roman Giertych.
Pytany czy nie boi się pozwu za te słowa stwierdził, że nie, bo dowodem w tej sprawie byłoby badanie psychiatryczne Antoniego Macierewicza.
Roman Giertych odniósł się też do decyzji Prokuratury Krajowej o przedłużeniu śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej do końca 2018 r. – Ci, którzy nie są wariatami albo cynicznymi draniami nie chcą się zgodzić na nieprawdziwe i podłe twierdzenia. Dlatego przedłużają śledztwo – stwierdził.
Były wicepremier w rządzie Jarosława Kaczyńskiego stwierdził, że PiS stawiając pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie robi wszystko, żeby je zohydzić. W jego ocenie pomnik zostanie przeniesiony, bo "nie ma najmniejszego powodu, żeby obok Grobu Nieznanego Żołnierza czcić słabego prezydenta".
- Pomnik jest postawiony nielegalnie. Jeżeli coś wybudowano nielegalnie to się to rozbiera. Takie są przepisy – dodał Roman Giertych.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_