Rokita: manifestacja antyrządowa w Warszawie
Lider PO Jan Rokita zapowiedział, że 7 października odbędzie się w Warszawie przygotowana przez Platformę pokojowa manifestacja, której uczestnicy mają się domagać zakończenia rządów braci Kaczyńskich w Polsce.
Kiedy przygotowywaliśmy tę manifestację i zgłaszaliśmy do prezydenta Warszawy wniosek o zgodę na nią, nawet nie spodziewaliśmy się, że jej hasła będą aż tak aktualne - powiedział Rokita dziennikarzom w Sejmie.
Pytany, czy jego zdaniem, Polskę czekają na pewno przyspieszone wybory, Rokita odparł: Jestem człowiekiem, który głęboko wierzy w to, że pośród tego wszechogarniającego szaleństwa istnieje pewien zdrowy rozsądek i ukryta racjonalność polityki - powiedział Rokita.
Jego zdaniem, zgodnie z tą racjonalnością wszyscy muszą dzisiaj dążyć do wcześniejszych wyborów, bo każde inne rozwiązanie byłoby "kontynuowaniem absurdu".
Rokita uważa, że jesienne wybory parlamentarne stwarzają "bardzo dużą szansę" na zwycięstwo opozycji, a zatem na zmianę sytuacji w kraju.
Uważam, że jeśliby doprowadzić dzisiaj do spokojnych wyborów parlamentarnych, jest wielka szansa na to, że nastąpi zmiana zwycięzcy w stosunku do poprzedniego roku. A jeśli nastąpi zmiana zwycięzcy, to jest potem możliwy każdy rząd - powiedział Rokita.
Ze zwycięską Platformą będzie chciał współpracować PiS, będzie chciała, ku naszemu zdziwieniu współpracować Samoobrona, zawsze chce współpracować SLD. Pole możliwości będzie, moim zdaniem, nieograniczone - ocenił lider PO.
A przy zwycięstwie PiS, nawet niewielkim? - padło pytanie dziennikarzy. To już się nie zdarzy - odparł Rokita.