Robert Biedroń udzieli ślubu Ryszardowi Petru i Joannie Schmidt? Szef Nowoczesnej: chodzi o show
Przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru w porannym programie WP odniósł się do deklaracji prezydenta Słupska Roberta Biedronia, który powiedział, że jeśli będzie taka chęć, to udzieli ślubu jemu i posłance Joannie Schmidt. - Każdy niech robi takie show, jakie chce - podkreślił.
18.05.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:42
Petru przyznał, że o sprawie nie rozmawiał z Biedroniem. Przypomnijmy, że prezydent Słupska w rozmowie z "Super Expressem" podkreślił, że chętnie udzieli ślubu posłowi i posłance Nowoczesnej. - Zapraszam ich do Słupska na ceremonię ślubną! Bardzo chętnie udzielę im ślubu i pogratuluję. A tak poza tym to życzę im już teraz szczęścia w miłości! - zaznaczył.
Zdaniem Petru, jeśli ktoś udziela temu dziennikowi komentarza, to znaczy, że nie chce rozmawiać. Tłumaczył, że by z kimś pomówić, dzwoni się do tej osoby lub pisze smsy.
Zapytany w #dzieńdobryWP, czy pogodził się z tym, że to nie on, ale Grzegorz Schetyna, szef Platformy Obywatelskiej, jest liderem opozycji, odpowiedział:- nigdy nie można się z niczym pogodzić. Jak dodał, sprawa nie jest pewna, bo to, kto stoi na czele opozycji, pokażą dopiero wybory.
- Piłka w grze - zaznaczył.
Jak Nowoczesna przyciąga wyborców?
Petru podkreślił, że jego partia wykonuje dużo pracy, której nie widać. Miał tu na myśli m.in. rozmowy z Polakami. Poproszony Kamilę Biedrzycką-Osicę o podanie konkretów, odpowiedział: - z mojej strony nigdy nie było plastiku.
Oceniał Nowoczesną porównując ją z innymi ugrupowaniami. Choć zaznaczył, że nie będzie oceniał tego, co dzieje się w Platformie, podkreślił, że powinna mieć minimum programowe. Apelował do polityków PO, by "nie walczyli z PiS-em pisowskimi hasłami". Mówił też o "rozjeździe" zdań w takich kwestiach jak przyjmowanie migrantów.
Zwrócił również uwagę, że wyborcy przechodzą do Kukiz'15, co jego zdaniem jest niebezpieczne.
Zapytany o konkretne stanowisko w ważnych dla Polaków kwestiach, podkreślił m.in., że jest za liberalizacją prawa aborcyjnego, jednak "nie tak daleko", jest przeciwny legalizacji małżeństw homoseksulanych i adopcji dzieci przez pary homoseksulane. "Tak" powiedział z kolei dla marihuany medycznej.
Odniósł się też do programu 500+. Jego zdaniem nie ma możliwości jego utrzymania w obecnym kształcie. Zwrócił uwagę, że kobiety, które przestaną otrzymywać pieniądze, nie wyjdą na rynek pracy.
Powiedział też, że prezydent kłamał, mówiąc frankowiczom, że są pieniądze, a ich nie ma.
- W Polsce nie ma dobrobytu - tymi słowami odpowiedział premier Beacie Szydło, która jest innego zdania. - Z Polski się emigruje - podkreślił.
Szczegółowych planów Nowoczesnej Petru nie chciał zdradzać. Zapewnił, że nowa koncepcja zostanie przedstawiona 21 maja na konwencji. Czy zobaczymy coś nowego? - zapytała go Biedrzycka-Osica. - Tak sądzę - odpowiedział jej szef Nowoczesnej.