Wrześniowa rewolucja w szkole. Rząd robi miejsca i wprowadza nowy zawód

Od września obowiązek szkolny będzie obejmował także dzieci z Ukrainy. W przeciwnym razie rodzice stracą 800+. Rząd już szykuje się na przyjęcie 80 tysięcy nowych uczniów zza granicy i tworzy w szkołach specjalne stanowisko pracy.

Od września zmiany w polskich szkołach. Zdjęcie ilustracyjne
Od września zmiany w polskich szkołach. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Paulina Ciesielska

Od września wprowadzony zostaje obowiązek szkolny dla dzieci z Ukrainy. Ma to związek z nowelizacją specustawy, a za niezastosowanie się do obowiązku rodzicom grozi grzywna, postępowanie egzekucyjne oraz utrata świadczenia 800+.

Zgodnie z szacunkami MEN, do polskich szkół i przedszkoli trafi niebawem 80 tysięcy ukraińskich dzieci. W związku z tym rząd zwiększa limit w klasach (w grupie przedszkolnej do 28 dzieci, w klasach 1-3 szkół podstawowych - 29 uczniów) oraz wprowadza możliwości zatrudnienia asystenta międzykulturowego, aby odciążyć nauczycieli.

Nowy zawód w szkołach

Zgodnie z nowelizacją ustawy, asystent ma pomagać w kontaktach ze środowiskiem szkolnym, a także współdziałać z rodzicami oraz ze szkołą. Decyzję o jego zatrudnieniu ma podejmować dyrekcja placówki w porozumieniu z organem prowadzącym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Asystenci międzykulturowi nie muszą być nauczycielami czy pracownikami pedagogicznymi; nie podlegają Karcie Nauczyciela. Mogą posiadać wykształcenie średnie, a jedyny wymóg do pracy w tym zawodzie to znajomość języka i kultury kraju pochodzenia ucznia, a w przypadku osoby niebędącej obywatelem polskim - znajomości języka polskiego w stopniu komunikatywnym.

Jako że decyzja o zatrudnieniu asystenta nie jest obowiązkowa, szkoły nie spieszą się do jej realizacji. Aktualnie w bazie ofert znajduje się tylko jedna, z Krakowa.

Czytaj także:

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, WP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski