Reporter aresztowany w Rosji. Stanowcza reakcja USA

- Nękanie amerykańskich obywateli przez rosyjskie władze jest absolutnie nie do przyjęcia - oznajmił w czwartek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC) John Kirby, potępiając aresztowanie korespondenta "Wall Street Journal" Evana Gershkovicha. Sekretarz stanu Antony Blinken ponowił z kolei swoje ostrzeżenie o niebezpieczeństwach związanych z przebywaniem w Rosji dla obywateli USA.

Reporter aresztowany w Rosji. Stanowcza reakcja USA
Reporter aresztowany w Rosji. Stanowcza reakcja USA
Źródło zdjęć: © East News | JIM WATSON
Maciej Zubel

- Atakowanie amerykańskich obywateli przez rosyjskie władze jest absolutnie, kompletnie nie do przyjęcia. Potępiamy zatrzymanie pana Gershkovicha w najmocniejszych słowach. Potępiamy też trwające ataki i represje rosyjskiego rządu wobec dziennikarzy i wolności prasy - powiedział Kirby.

Rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre poinformowała, że przedstawiciele Białego Domu i Departamentu Stanu USA rozmawiali z kierownictwem "Wall Street Journal" i rodziną zatrzymanego dziennikarza, a także z rosyjskimi władzami, starając się umożliwić dostęp konsularny do niego.

- Niestety, to nie jest nowa taktyka ze strony Putina i rosyjskiego rządu, by zatrzymywać cudzoziemców, a zwłaszcza Amerykanów. Robimy wszystko, co możemy, by dowiedzieć się więcej na temat zatrzymania Evana i będziemy nadal informować jego rodzinę - zapewnił Kirby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: FGM-148 Javelin znów w akcji. Precyzyjne uderzenie w Rosjan

Jak dodał, prezydent Joe Biden został poinformowany o sprawie w czwartek rano.

Szef dyplomacji USA Antony Blinken ponowili też ostrzeżenie dla amerykańskich obywateli, by nie podróżowali do Rosji, a obywatele USA przebywający już w tym kraju "powinni go niezwłocznie opuścić".

Pierwszy dziennikarz aresztowany w Rosji od zimnej wojny

Stacja NBC News przypomniała, że 31-letni Gershkovich jest pierwszym od czasów zimnej wojny dziennikarzem amerykańskich mediów aresztowanym w Rosji pod zarzutem szpiegostwa. BBC podkreśla z kolei, że korespondentowi "WSJ" może grozić kara nawet 20 lat pozbawienia wolności.

Niezależny portal Meduza podał w czwartek rano, że Gershkovich zaginął podczas pobytu w Jekaterynburgu.

Krótko potem ukazało się oświadczenie rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), oskarżającej dziennikarza o zbieranie informacji stanowiących tajemnicę państwową. FSB potwierdziło, że dziennikarz został zatrzymany. Niezależne media rosyjskie powiadomiły, że Gershkovich przyjechał do Jekaterynburga, by napisać materiał o Grupie Wagnera, formacji wysyłającej najemników na wojnę z Ukrainą.

Redakcja "WSJ" oznajmiła, że "kategorycznie zaprzecza oskarżeniom ze strony FSB i zabiega o niezwłoczne uwolnienie zaufanego i bezstronnego reportera, Evana Gershkovicha". Wyrażono również obawy o bezpieczeństwo dziennikarza.

Gershkovich pracuje w Moskwie od około sześciu lat. Pisał o Rosji, Ukrainie i krajach byłego Związku Sowieckiego. Jego ostatni artykuł w "WSJ" ukazał się 28 marca.

Przeczytaj też:

Źródło: PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainierosjausa
Wybrane dla Ciebie