Reparacje wojenne od Niemiec? Leszczyna: panie Morawiecki bierz pan to, co leży na stole
Czy Platforma Obywatelska będzie wspierać PiS w staraniach o reparacje wojenne od Niemiec? - z takim pytaniem Michał Wróblewski, prowadzący program "Tłit" w WP zwrócił się do swojego gościa posłanki PO Izabeli Leszczyny. Przypomniał też słowa Donalda Tuska, który napisał na swoim profilu na Twitterze, że "nikt nas nie będzie dzielił w sprawie reparacji". "Zamiast cynicznej kampanii politycznej oczekujemy precyzyjnego harmonogramu prac dyplomatycznych". - O takich rzeczach mówi się w zaciszu gabinetów i przedstawia się argumenty - odparła Izabela Leszczyna. - Nie mówi się o tym w taki sposób, że Niemcy są naszym jedynym wrogiem, a zapominamy o tym, że Poczdam ustalił, że reparacje dla Polski to miało być 15 proc. tego, co odzyska ZSRR. Powtórzę za premierem Tuskiem: jeśliby umieli to zrobić, gdyby przedstawili harmonogram dyplomatycznych działań, a nie konferencje pod publiczkę dla własnego elektoratu, puszczane na okrągło w TVP Info, to tak, oczywiście. Przecież to, o czym opowiadał Morawiecki czy Mularczyk, to była jakaś tam kolejna lekcja historii, którą my przerobiliśmy w podstawówce. Nawet w PRL-u się wszyscy o tym uczyliśmy. Tak, wszyscy wiemy, że Niemcy wyrządzili Polakom ogromną szkodę, niepowetowane straty, niedające się w ogóle przeliczyć - mówiła. - Jeśli są jakiekolwiek szanse, żeby jakieś reparacje dla Polski były, to działania PiS nas od tego oddalają, a nie przybliżają - oceniła posłanka PO. - Ja powtórzę jeszcze raz: panie Morawiecki bierz pan to, co leży na stole. Bierz pan 270 mld zł. 270 mld zł mamy na stole, do wzięcia - stwierdziła Izabela Leszczyna, przypominając o pieniądzach z Krajowego Planu Odbudowy.