Relokacja wojsk USA z Jasionki. W sieci dezinformacja na ten temat
Relokacja amerykańskich wojsk z Jasionki wywołała falę dezinformacji w polskich mediach społecznościowych. Wśród fałszywych doniesień są m.in. sugestie, że USA całkowicie wycofują się z Europy Środkowo-Wschodniej.
Co musisz wiedzieć?
- Dowództwo armii USA w Europie i Afryce ogłosiło planową relokację amerykańskiego personelu i sprzętu wojskowego z podrzeszowskiego lotniska w Jasionce do innych miejsc w Polsce.
- Informacje na ten temat wywołały liczne nieporozumienia w internecie.
- Wiele komentarzy w mediach społecznościowych błędnie sugeruje pełne wycofanie wojsk USA z Polski.
Badania przeprowadzone przez Europejski Kolektyw Analityczny Res Futura we współpracy z SentiOne wykazały, że aż 58 proc. komentarzy, w których pojawiła się wzmianka o Jasionce (a w mediach społecznościowych było ich na początku tygodnia ponad 120 milionów), powielało nieprawdziwą tezę o pełnym wycofaniu wojsk amerykańskich z Polski.
41 proc. internautów błędnie twierdziło również, że relokacja oznacza "zakończenie wsparcia dla Ukrainy lub wycofanie wojskowej obecności na wschodniej flance NATO".
Podobne nieprawdziwe informacje pojawiły się również w rosyjskojęzycznych mediach społecznościowych, gdzie 33 proc. komentarzy powielało fałszywą wiadomość o "porzuceniu Polski przez USA".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To wywołało panikę". Trzaskowski chce "podpromować" Nawrockiego?
Planowa relokacja
W poniedziałek dowództwo Armii USA w Europie i Afryce ogłosiło planową relokację amerykańskiego personelu i sprzętu wojskowego z lotniska w Jasionce koło Rzeszowa do innych miejsc w Polsce. Zgodnie z komunikatem, decyzja ta ma na celu m.in. optymalizację działań podejmowanych przez amerykańskie wojsko i jest wynikiem miesięcy ocen oraz planowania przeprowadzonych w ścisłej współpracy z polskimi gospodarzami oraz innymi sojusznikami z NATO.
Zmiany te są efektem decyzji podjętych podczas szczytu NATO w Waszyngtonie latem ubiegłego roku. Ówczesny prezydent USA Joe Biden zapowiedział, że Stany Zjednoczone przekażą część struktur wojskowych w Polsce pod kontrolę NATO, w tym także Jasionkę. W wyniku tej decyzji Niemcy i Wielka Brytania przejęły część odpowiedzialności, a amerykańska obecność w Polsce nie została zmniejszona.
Eksperci o relokacji
Jacek Tarociński z Ośrodka Studiów Wschodnich wyjaśnił, że relokacja była konieczna z powodu luk w innych częściach świata, takich jak Bliski Wschód czy Indo-Pacyfik. - Część wojsk amerykańskich została przeniesiona, a ich miejsce zajęły inne wojska, w tym niemieckie i norweskie, które pozostaną w Polsce na dłużej - powiedział.
Marek Budzisz, analityk Strategy&Future, podkreślił, że decyzja o relokacji jest wynikiem trzech głównych czynników. Po pierwsze, obecna administracja USA przewiduje zakończenie wojny w Ukrainie, co wpływa na zmiany w rozmieszczeniu wojsk. Po drugie, generał Christopher Donahue, dowódca wojsk amerykańskich w Europie i Afryce, wskazał na konieczność wprowadzenia oszczędności budżetowych. Wreszcie, amerykańska strategia skierowana jest ku regionowi Indo-Pacyfiku, co wiąże się z przekierowaniem zasobów wojskowych w ten obszar.
W odpowiedzi na doniesienia NBC News o rzekomych planach redukcji amerykańskiej obecności w Europie, Tarociński zauważył, że dotyczy to najprawdopodobniej pracowników cywilnych, a nie żołnierzy. Administracja USA kładzie duży nacisk na redukcję liczby cywilnych pracowników wojska, a przykład Niemiec i Wielkiej Brytanii pokazuje, jak dużą liczbę cywilów zatrudniają amerykańskie siły zbrojne w tych krajach. W związku z tym, jakiekolwiek ograniczenie personelu wojskowego na wschodniej flance byłoby raczej mniej dotkliwe.
Czytaj też: