Prezes federacji Czesław Jurczyszyn powiedział, że ludzie podarowali produkty, które na co dzień nie trafiają do banków żywności. Zebrano artykuły drogie i z długim terminem przydatności do spożycia. Żywność trafi do organizacji pozarządowych wydających posiłki, placówek zajmujących się dziećmi i młodzieżą, placówek pomocy społecznej. Pozostałą żywność rozdamy w paczkach - dodał Jurczyszyn.
Sekretarz stanu w ministerstwie pracy Jolanta Banach podkreśliła, że Polsce potrzebny jest narodowy program zbierania żywności i dożywiania ludzi. Dodała, że takie akcje prowadzone są w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. To nie jest tylko chęć wspomagania ludzi cierpiących niedostatek. Jest to pewna forma sprzeciwu wobec marnotrawienia żywności i występowania problemu niedożywienia i głodu - powiedziała Jolanta Banach.
W Świątecznej Zbiórce Żywności uczestniczyło 15 tysięcy wolontariuszy. Zbierali oni żywność w 120 miastach w całym kraju.(ck)
