Rekin, który pożarł Rosjanina w Egipcie, trafi do muzeum
Egipskie władze postanowiły zmumifikować rekina, który zaatakował Rosjanina w Hurghadzie. 23-latka nie udało się uratować. Specjaliści z Instytutu Nauk o Morzu i Rezerwatach Morza Czerwonego rozpoczęli proces balsamowania zwierzęcia, a po zakończeniu prac wystawią eksponat w muzeum.
13.06.2023 | aktual.: 13.06.2023 19:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do tragedii doszło w chwili, gdy Władimir Popow wraz z ojcem i dziewczyną odpoczywali na plaży w pobliżu hotelu Elysees Dream Beach. Nagranie, które obiegło media, pokazuje desperackie próby wezwania pomocy przez młodego Rosjanina. Chwilę później mężczyzna został wciągnięty przez rekina pod wodę.
Po ataku służbom udało się odzyskać części ciała 23-latka z brzucha rekina. Pozostałe szczątki mężczyzny znaleziono w morzu. Władze Egiptu mają nadzieję, że badając żarłacza, będą w stanie opracować plan zapobiegania przyszłym atakom na plażowiczów. Rozważają m.in. instalację specjalnych sieci w kurortach, które uniemożliwią rekinom zbliżanie się do ludzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski konsulat potwierdził, że ofiarą ataku był Rosjanin, który na stałe mieszkał w Egipcie i nie był turystą.
Atak rekina w Egipcie. Ofiarą Rosjanin
Tragedia przypomina o problemie niesprowokowanych ataków rekinów w rejonach turystycznych, z którymi mierzą się miejscowe władze. W ciągu ostatnich 30 lat odnotowano 28 takich incydentów. Zginęło w nich dziewięć osób. W 2022 roku do ataków doszło w Hurghadzie doszło. Zginęli wtedy turyści z Austrii i Rumunii.
"Rosyjska mentalność jest naprawdę wyjątkowa. Normalni ludzie płaczą, oglądając to piekielne wideo, ale rosyjscy turyści w Egipcie, którzy widzieli, jak rekin pożera ich współobywateli i słyszeli, jak krzyczy, spokojnie mówili: 'O, patrz, kończy jego szczątki'" - napisała na Twitterze jedna z internautek, dzieląc się nagraniem ze zdarzenia.
Czytaj także: