Reformy Bodnara. Ostry komentarz Manowskiej. "Represje"

I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wydała oświadczenie, w którym komentowała propozycje Adama Bodnara dot. zmian w wymiarze sprawiedliwości. Plany te ostro skrytykowała. "Zapowiedziane działania porównać można jedynie z represjami, jakie spotkały sędziów w okresie stanu wojennego ze strony reżimu komunistycznego" - napisała.

Małgorzata ManowskaMałgorzata Manowska
Źródło zdjęć: © East News | Filip Naumienko/REPORTER
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar spotkali się ze środowiskami prawniczymi i przedstawili propozycję dot. zmian wymiarze sprawiedliwości. Bodnar przekazał, że odpowiedzialność dyscyplinarna ma grozić sędziom "tworzącym porządek niedemokratyczny". Wśród propozycji jest też cofnięcie awansów tzw. neosędziów czy likwidacja dwóch izb Sądu Najwyższego.

Do tych propozycji odniosła się I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Na stronie SN pojawił się komunikat o tytule "Stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego w związku z zapowiedzią represji rządu względem sędziów i atakami na Sąd Najwyższy". Manowska przekonuje w nim, że propozycje Bodnara są "zapowiedzią ataku na niezależność władzy sądowniczej".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowelizacja ustawy o KRS. Wiceminister mówi o losie sędziów

"Planowane przez rząd regulacje mają retroaktywnie kwalifikować podejmowane na podstawie prawa i związane ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości działania dużej grupy sędziów jako przesłankę uzasadniającą łamanie Konstytucji oraz stosowanie względem nich drastycznych sankcji dyscyplinarnych i karnych" - stwierdziła.

"Już same zapowiedzi tych represji ze strony rządu względem sędziów stanowią brutalny atak na niezawisłość sędziowską, a ich realizacja będzie oznaczała destrukcję wymiaru sprawiedliwości. Represje te dotknąć mogą grupy ponad 3 tysięcy sędziów, którzy z powodzeniem przeszli prawem określoną procedurę awansową. Zapowiedziane działania porównać można jedynie z represjami, jakie spotkały sędziów w okresie stanu wojennego ze strony reżimu komunistycznego" - napisała w oświadczeniu.

"Kojarzy się z okresem stalinowskiego terroru"

Bodnar zapowiedział też wprowadzenie instytucji "czynnego żalu" - tzw. neosędziowie, którzy złożyliby oświadczenie i potępili własną nominację, nie zostali by dotknięci innymi działaniami. - W pewnym sensie uznajemy, że są rozgrzeszeni - mówił minister.

Propozycja ta spotkała się z krytyką Manowskiej. "Proponowana przez rząd instytucja 'samokrytyki' w sposób oczywisty kojarzy się z okresem stalinowskiego terroru i hańbą jest, że miałaby ona być stosowana wobec sędziów powołanych do pełnienia urzędu zgodnie z uchwalonymi przez Parlament przepisami prawa" - napisała.

Manowska: apeluję o podjęcie działań

Manowska oskarżyła także Donalda Tuska o "próbę zastraszania Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wszczęciem postępowania karnego za stosowanie przepisów ustawy". Stwierdziła też, że premier "stara się uniemożliwić wybór prezesów kierujących pracą izb Sądu Najwyższego", "wywiera presję na niezależnych sądach zapowiadając drastyczną redukcję budżetów instytucji wymiaru sprawiedliwości, które stoją na przeszkodzie jego autorytarnym dążeniom" i "zapowiada łamanie prawa w celu osiągania swoich politycznych celów, dla niepoznaki określanych mianem 'przywracania praworządności'".

"Działania te postrzegam jako atak na niezależność władzy sądowniczej realizowany m.in. przez zastraszenie i antagonizację środowiska sędziowskiego oraz upokarzanie sędziów w oczach opinii publicznej celem podporzadkowania sądów władzy wykonawczej" - napisała.

Jednocześnie Manowska przyznała, że wymiar sprawiedliwości "od dawna znajduje się pod presją polityków" i "wymaga naprawy".

"Dlatego apelowałam w przeszłości i apeluję dzisiaj do wszystkich podmiotów, którym przysługuje inicjatywa legislacyjna a które nie godzą się na niszczenie niezależności sądów w sposób zapowiedziany 6 września br. o podjęcie działań, przy udziale przedstawicieli całego środowiska sędziowskiego, rzeczywiście zmierzających do zakończenia trwającego konfliktu, który jest destrukcyjny dla wymiaru sprawiedliwości i dla obywateli" - zakończyła.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
W Rosji zamiast dzwonków patriotyczne pieśni. Specjalna inicjatywa
W Rosji zamiast dzwonków patriotyczne pieśni. Specjalna inicjatywa
Ukraina zapowiada ataki na rosyjską energetykę. "Używajcie świeczek"
Ukraina zapowiada ataki na rosyjską energetykę. "Używajcie świeczek"
Trump grozi Nigerii. "Możemy do niej wkroczyć z bronią"
Trump grozi Nigerii. "Możemy do niej wkroczyć z bronią"
Polacy za aresztem dla Ziobry. Nowy sondaż zły dla byłego ministra
Polacy za aresztem dla Ziobry. Nowy sondaż zły dla byłego ministra
Wyniki Lotto 01.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 01.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Ignorują zarządzenie Kaczyńskiego. Problem z połową członków PiS
Ignorują zarządzenie Kaczyńskiego. Problem z połową członków PiS
Wyciek gazu w Toruniu. Akcja służb
Wyciek gazu w Toruniu. Akcja służb
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]