Jest oświadczenie posła PiS po wyjściu z izby wytrzeźwień
"Taka sytuacja nigdy nie powinna się zdarzyć. Przyjmuję wszystkie konsekwencje z nią związane. W sposób szczególny przeprosiny kieruję do osób, których zaufanie zawiodłem" - napisał na Twitterze poseł Przemysław Czarnecki. Zawieszony polityk Prawa i Sprawiedliwości wczoraj wieczorem opuścił izbę wytrzeźwień, do której trafił po tym, kiedy został znaleziony pijany na przystanku w Warszawie.
Przemysław Czarnecki przeprosił za swoje zachowanie i podkreślił, że "taka sytuacja nigdy nie powinna się zdarzyć". Syn europosła Ryszarda Czarneckiego napisał na Twitterze, że "przyjmuje wszystkie konsekwencje związane ze swoim zachowaniem, a w szczególne przeprosiny kieruje do osób, których zaufanie zawiódł".
Zawieszony poseł Prawa i Sprawiedliwości w piątek po południu wyszedł z warszawskiej izby wytrzeźwień. Na polityka czekali dziennikarze, którzy pytali go o to, co wydarzyło się poprzedniej nocy. Polityk odpowiedział m.in. na pytanie o samopoczucie. - A jak może wyglądać? - przekazał.
Przemysław Czarnecki w czwartek w nocy trafił na izbę wytrzeźwień przy ul. Kolskiej w stolicy. Poseł miał leżeć na ulicy przy jednym z przystanków na stołecznym Wilanowie. Miał ponad dwa promile alkoholu.
Na miejsce wezwano karetkę pogotowia i straż miejską, która polityka do izby wytrzeźwień. Po południu ją opuścił. Czekali na niego dziennikarze i jego matka.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Panie pośle, czy to wypada?
Dziennikarze, tuż po wyjściu polityka z izby wytrzeźwień, pytali Czarneckiego o samopoczucie i "czy to wypada". Wówczas poseł odpowiedział, że "nie będzie tego komentował". Na kolejne pytania, odpowiadał w ten sam sposób.
Przemysław Czarnecki został zawieszony w prawach członka partii. Rzecznik PiS przekazał też informacje o skierowaniu wniosku o wszczęcie postępowania do rzecznika dyscyplinarnego PiS.
Władze partii rządzącej będą od polityka szerokich wyjaśnień.