Duża eksplozja w domu w Wielkopolsce. Cztery osoby ranne

We wsi Sędziniec w Wielkopolsce doszło do wybuchu gazu w budynku mieszkalnym. Część konstrukcji uległa zawaleniu. Cztery osoby są ranne, z czego stan dwojga jest określany jako ciężki.

dEksplodował gaz w bloku.
Źródło zdjęć: © Starosta Pilski
Maciej ZubelAdam Zygiel

- Na chwilę przed godziną 20, w miejscowości Sędziniec doszło do wybuchu gazu w bloku mieszkalnym - przekazała straż pożarna. Sędziniec leży około 30 kilometrów na wschód od Piły. Gaz eksplodował w domu, w którym mieszkały trzy rodziny.

Na miejscu pracowało 25 zastępów straży pożarnej. Wśród nich specjalistyczna grupa ratowniczo-poszukiwawcza z Poznania. Lądował też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przed godz. 22 spod gruzów wyciągnięto wszystkich mieszkańców budynku.

Sceny w Zakopanem. Tłum przed kościołem. "Ręce opadają"

Na opublikowanych w mediach społecznościowych zdjęciach widać rozmiar tragedii. Siła wybuchu rozerwała znaczą cześć budynku rozrzucając dookoła jego elementy. Przyczyna eksplozji nie jest jeszcze znana.

W wybuchu ranne zostały cztery osoby. Rzecznik prasowy Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego (WUW) Jarosław Władczyk przekazał PAP, że najpoważniej ranna osoba, w stanie ciężkim została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala w Bydgoszczy.

- Dwie zostały przewiezione do szpitala w Pile, a jedna do szpitala w Złotowie. Jedna kobieta przewieziona do Piły jest w stanie ciężkim, a druga poszkodowana przewieziona do Piły w stanie średnio-ciężkim. Stan mężczyzny przewiezionego do szpitala w Złotowie jest określany, jako średnio-ciężki - opisał.

Władczyk wskazał, że w bloku mieszkało łącznie 12 osób. - Mieszkańcy zniszczonego budynku zostali przyjęci na noc przez krewnych i sąsiadów. Także piątka dzieci, które przebywały w chwili tego zdarzenia w budynku też przebywa u rodzin - dodał.

Budynek nie nadaje się do użytku

Rzecznik przekazał, że nadzór budowlany wstępnie wykluczył możliwość dalszego korzystania z budynku. Prokuratura będzie ustalała przyczynę eksplozji.

- Pracownicy Wydziału Polityki Społecznej WUW udali się na miejsce, do ośrodka pomocy społecznej w gminie Wysoka, tak, aby ustalić stan materialny osób mieszkających w tym budynku, aby zastanowić się nad dalszym wsparciem rządowym dla tych osób. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez służby wojewody wielkopolskiego, jesteśmy w stałym kontakcie ze służbami działającymi na miejscu - powiedział.

Władczyk zaznaczył, że najpierw należy ustalić dokładne potrzeby mieszkańców, zanim zostaną im przydzielane np. lokale zastępcze.

Jako pierwsze o wybuchu poinformowało RMF FM.

Przeczytaj też:

Źródło: PAP/RMF FM/interia.pl/Głos Wielkopolski

Wybrane dla Ciebie
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Zbrodnie Rosjan w Afryce. Zabójstwa i gwałty w Mali
Zbrodnie Rosjan w Afryce. Zabójstwa i gwałty w Mali
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
Tysiące zatrzymanych. ICE zbiera żniwa
Tysiące zatrzymanych. ICE zbiera żniwa
Wpis Tuska bije rekordy popularności. Szeroko komentowany na świecie
Wpis Tuska bije rekordy popularności. Szeroko komentowany na świecie
Port Tiemriuk ciągle płonie. Rosjanie bezradni
Port Tiemriuk ciągle płonie. Rosjanie bezradni
Groźny wypadek na Rysach. Kobieta runęła 400 metrów w dół
Groźny wypadek na Rysach. Kobieta runęła 400 metrów w dół
Niemiecki polityk: zaproponujmy Rosji powrót do handlu gazem
Niemiecki polityk: zaproponujmy Rosji powrót do handlu gazem
Tragiczny pożar klubu w Indiach. Wśród ofiar zagraniczni turyści
Tragiczny pożar klubu w Indiach. Wśród ofiar zagraniczni turyści
Polska wskazuje dwa nazwiska i pisze do Interpolu [SKRÓT DNIA]
Polska wskazuje dwa nazwiska i pisze do Interpolu [SKRÓT DNIA]
To tu wracają dzieci porwane przez Putina
To tu wracają dzieci porwane przez Putina
"Staruch" zadzwonił do Nawrockiego. Chce ułaskawienia
"Staruch" zadzwonił do Nawrockiego. Chce ułaskawienia